Dziś są Walentynki - czyli dzień w którym jedzenie czekolady w każdych ilościach jest nie tylko dozwolone, ale zupełnie wymagane. Zwłaszcza jeśli czekoladowe przysmaki je się ze swoim ukochanym lub swoją ukochaną. Jeśli ktoś nie zdążył zrobić niczego wyszukanego na niespodziankowo-walentynkową kolację, proponujemy szybką i prostą tartę czekoladową. Naprawdę jest banalna! I efektowna! Nie wymaga wyszukanych składników ani wielkich umiejętności manualnych. Jest za to mocno czekoladowa (dzięki kawie, która niesamowicie intensyfikuje smak czekolady) i efektowna. Można ją podać z lodami, malinami czy granatami. Zresztą, walentynkowa fantazja może Wam podpowiedzieć jeszcze inne znakomite dodatki.
Czas przygotowania: 35 minut
Składniki:
1 3/4 szklanki pokruszonych herbatników maślanych lub ciastek digestive (150 g)
1/4 szklanki kakao
1/4 szklanki cukru
1 łyżeczka kawy naturalnej (drobno zmielonej)
100 g masła
3 tabliczki czekolady deserowej (300 g)
150 ml śmietanki kremówki (30% lub 36%)
2 łyżki konfitury pomarańczowej (opcjonalnie)
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 160 stopni Celsjusza. Spód blaszki do tarty wyściełamy papierem do pieczenia. Przygotowujemy spód. Herbatniki, kakao, cukier i kawę dokładnie mieszamy. Rozpuszczamy masło (w mikrofalówce lub w rondelku) i wlewamy je do miseczki ze składnikami sypkimi, dokładnie mieszamy. Powstałą masą "wyklejamy" dno i boki blaszki. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 7 minut (jeśli używamy termoobiegu) lub 10 minut (jeśli pieczemy bez termoobiegu). Upieczony spód wyjmujemy z piekarnika i studzimy. Aby przyspieszyć ten proces, możemy upieczony spód przykryć folią aluminiową i wystawić na balkon. W trakcie, gdy spód piecze się w piekarniku przygotowujemy ganache (czyli masę czekoladową). Pamiętajmy, żeby wszystkie naczynia i sztućce, których używamy do jego przygotowania były idealnie suche - kropla wody może zniszczyć nasz trud i zmienić ganache w okropnie twardą masę.
Przygotowujemy trzy naczynia: miskę, w której będziemy miksować ganache, rondelek do zagotowania śmietanki i duży garnek, do którego zmieści się miska z ganachem. Do dużego garnka wlewamy około 2-3 szklanek bardzo zimnej wody i wsypujemy kilka kostek lodu. W rondelku zagotowujemy śmietankę. Śmietanka ma porządnie wrzeć. Do miseczki w której będziemy miksować ganache wsypujemy czekoladę połamaną na kosteczki. Czekoladę zalewamy wrzącą śmietanką i zostawiamy na minutę. Po minucie zaczynamy ją mieszać. Gdy masa stanie się jednolita zaczynamy ją studzić. W tym celu wstawiamy miskę do garnka z zimną wodą - ale tak, by ani kropla wody nie dostała się do miski. Ganache zostawiamy w misce na 10 minut mieszając go dokładnie co minutę. Ma być ostudzony, ale nie może zamienić się w twardą masę. Z ostudzonego ganache będziemy robić krem i polewę. W tym celu około 6 łyżek masy odlewamy do miseczki. Resztę miksujemy mikserem na średnich obrotach przez ok. 8 minut - masa musi zmienić kolor na brązowy i muszą na niej zostawać ślady haków miksera (ma przypominać dobrze ubitą śmietanę).
Jeśli chcemy wzbogacić smak tarty możemy posmarować spód konfiturą pomarańczową lub posypać 2 łyżkami wiórków kokosowych (ale bez tego tarta też będzie pyszna). Gotowy krem rozsmarowujemy wygładzając jego powierzchnię nożem. Na krem wylewamy resztę (nie miksowaną) ganache'u, który zostawiliśmy i wygładzamy jego powierzchnię czystym nożem. Tartę możemy posypać kakao, udekorować malinami lub granatami.
Faktycznie prosta. Muszę się za nią zabrać któregoś dnia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Prosta i w smaku na pewno fantastyczna:)
OdpowiedzUsuńmhmm.. rzeczywiście, dośc łatwa ;]
OdpowiedzUsuńale za to jaka efektowna. tyle czekolady! świetna na dzisiejsze święto, w końcu czekolada to niezły afrodyzjak!
Przepyszny, prosty przepis. Idealny na walentynkowy deser :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. Mysle ze bede miala z nia do czynienia nie tylko w walentynki:)
OdpowiedzUsuńKrysia
http://codziszjemnasniadanie.tumblr.com/