Za każdym razem, gdy wrzucimy na
instagram lub
facebooka zdjęcie jaglanki sypią się na nas lajki (niczym ziarenka prosta ze źle otwartej torebki). Jaglanka to symbol dobrego życia. Z kimkolwiek byśmy nie rozmawiali, wszyscy jedzą jaglankę albo bardzo chcieliby móc jeść ją codziennie. Nawet jak ktoś nie bardzo lubi jej smak, to raczej nie od razu się przyznaje. W szeregach wojowników o codzienny dostęp do kaszy jaglanej przodują alergicy i rodzice alergików. Czyli my.
Kasza jaglana, czyli staropolskie jagły, to jedna z najstarszych polskich kasz. Otrzymuje się ją z ziaren prosta, które są bogate w witaminy z grupy B, żelazo i łatwo przyswajalne białko. Jest lekkostrawna i zasadotwórcza. Co to oznacza? Pozwala utrzymać równowagę w organizmie. Ponad to, ma właściwości wysuszające. Mówiąc wprost: jest cudownym naturalnym lekiem na katar i niedokrwistość. Uwielbiają ją osoby chore na egzemę, bo jaglanka cudownie łagodzi wypryski na skórze.
Przygotowanie jaglanki jest proste, ale trzeba dokładnie trzymać się pewnych zasad. Inaczej, kasza będzie gorzka i kleista.
Jak ugotować jaglankę idealną?
Idealna jaglanka jest miękka, sypka i delikatnie słodka.
Jak to osiągnąć? Można surową kaszę włożyć na sito, przelać wrzątkiem i wrzucić do gotującej się wody. Gotować na małym ogniu pod przykryciem, aż kasza wchłonie wodę - około 15-20 minut. Na szklankę kaszy zwykle potrzeba 2 szklanek wody.
Można też kaszę uprażyć. W jednym garnku doprowadzamy do wrzenia 2 szklanki wody. Na patelnię wrzucamy 1 szklankę kaszy jaglanej i prażymy na małym ogniu ciągle mieszając przez 4 minuty. Gorącą kaszę wrzucamy do wrzątku (uwaga! będzie pryskać). Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem do momentu, aż kasza wchłonie wodę, a na powierzchni pojawią się "kratery". Kaszy nie mieszamy! Po ugotowaniu podajemy od razu lub zawijamy garnek w kocyk/ręcznik i wkładamy pod kołdrę. Po 3-4 godzinach kasza będzie wyjątkowo sypka i ... wciąż ciepła.
Ugotowaną kaszę jaglaną bez dodatków można włożyć do miski, przykryć folią i wstawić do lodówki. U nas taka kasza stoi przez 3 dni. Rano nakładamy odpowiednią porcję do garnka, wlewamy odrobinę wody i ciągle mieszając podgrzewamy. Podajemy ze wszystkim: miodem, syropem z agawy, musami z jabłek, domowymi powidłami, bakaliami, twarogiem, burakami, serem kozim. Dodajemy ją do zup, placków. Blendujemy z mlekiem na "jaglany budyń". Generalnie, nadużywamy.
Jaglanka na słodko
dla 2 osób:
1/2 szklanki kaszy jaglanej
1 szklanka wrzątku
1 jabłko
1 łyżka suszonej żurawiny
1 łyżka rodzynek
4 morele suszone
4 śliwki suszone
2 łyżki orzechów
2 łyżki siemienia lnianego (opcjonalnie)
4 łyżki jogurtu naturalnego (opcjonalnie)
1. Kaszę gotujemy według przepisu podanego powyżej.
2. W czasie, kiedy kasza jest w garnku przygotowujemy dodatki. Jabłko dokładnie myjemy i kroimy w kawałki, orzechy siekamy (możemy je też uprażyć na patelni), morele i śliwki kroimy w paseczki. 3. Ugotowaną kaszę mieszamy ze wszystkimi dodatkami. Przekładamy do miseczek i serwujemy.
Jaglanka na słono
dla 2 osób:
1/2 szklanki kaszy jaglanej
1 szklanka wrzątku
2 łyżki oleju lnianego
1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
szczypta soli
2 plastry twarogu
1 ugotowany burak
1. Kaszę gotujemy według przepisu podanego powyżej.
2. Buraka kroimy w plasterki.
3. Ugotowaną kaszę mieszamy z olejem lnianym, solą i pieprzem. Przekładamy do misek.
4. Na kaszy układamy plastry buraka i twaróg (twaróg możemy również pokruszyć).