Drożdżowe serducha z powidłami śliwkowymi pojawiły się na naszym stole zupełnie nieprzewidywanie. Mieliśmy trochę drożdży, słoiczek powideł i nieodpartą chęć na drożdżówki. Ponieważ piękne okrągłe bułeczki piekliśmy wiele razy, postanowiliśmy znaleźć inne sposoby plecenia ciasta i zakochaliśmy się w sercach Dorotus. Na jej blogu znajdziecie fotoinstrukcję przygotowywania takich drożdżówek.
Same bułeczki były pyszne - delikatne i pulchniutkie. Niestety, ciasto trzeba wyrabiać ponad 30 minut, żeby osiągnąć pożądaną konsystencję. Nie wiadomo, czy ponownie się na nie skusimy - właśnie z lenistwa. Posiadaczom wszelkich maszyn do chleba czy robotów "mieszaczy" serdecznie polecamy. Tym, którym zależy na pięknie wyrzeźbionych mięśniach rąk - również!
Czas przygotowania: 60 minut
Czas oczekiwania: 120 minut
Czas pieczenia: około 20 minut
Składniki:
1 słoiczek powideł śliwkowych
15 g świeżych drożdży
1/2 łyżeczki soli
3 łyżki cukru
1 jajko
160 ml ciepłego mleka
2 1/2 szklanki mąki pszennej
2 łyżki roztopionego masła
2 łyżki oleju
Do kubeczka wsypujemy drożdże, cukier i ciepłe mleko. Mieszamy, aż drożdże się rozpuszczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na 5 minut. Miskę w której będzie wyrastało ciasto smarujemy olejem.
W misce mieszamy mąkę, sól, jajko, roztopione masło i drożdże. Wyrabiamy ciasto do uzyskania jednolitej, elastycznej masy, która będzie dobrze odchodziła od rąk i miski (około 30 minut). Gotowe ciasto wkładamy do miski, przewracamy je na drugą stronę tak, żeby każda strona pokryła się warstwą oleju, przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 90 minut.
Wyrośnięte ciasto przenosimy na blat i dzielimy na 12 części. Formujemy bułeczki korzystając z instrukcji opublikowanych na blogu Dorotus, ale zamiast orzechów ciasto smarujemy 1 łyżeczką powideł śliwkowych. Gotowe serduszka przenosimy na blaszkę wyścieloną papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na kolejne 30 minut.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni, wstawiamy bułeczki i pieczemy około 20 minut. Upieczone cudeńka wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce. Idealne ze szklanką mleka.