niedziela, 30 maja 2010

Śledzik z kapustą morską

Pora na mój pierwszy wpis, bo nie dam zmonopolizować bloga mojej małżonce.
Jedna z prostszych przystawek "podwódkowych" (oczywiście może być również daniem samodzielnym - ale śledzik do wódki pasuje jak nic - i wszyscy to wiedzą; wiadomo też że jestem zwolennikiem zagryzania a nie zapijania). Danie proste ale z biglem - wszystkie składniki są pospolite - poza jednym. Kapusta morska to specjał rosyjski - przynajmniej tam się z nim pierwszy raz zetknąłem - ale również chiński i japoński, jak wyczytałem. Jak wyczytałem na stronie producenta, laminaria, inaczej listownica, rośnie w morzach dalekowschodnich i w Morzu Czarnym. Myślałem, że trzeba będzie jeszcze raz pojechać do Rosji, żeby jej spróbować. A tu nagle zobaczyłem stoisko z kapustą morską na Hali Mirowskiej... No i stąd polski śledzik znalazł się w jej towarzystwie.



Czas przygotowania: 15 minut

Składniki na porcję podstawową:
3 płaty śledziowe w oleju
3-4 kromki chleba razowego (najlepiej na miodzie albo pumpernikiel)
masło (albo serek chrzanowy typu Almette)
pół posiekanej drobno cebuli
50 g kapusty morskiej

Chleb pokroić na kromki (ja używam czarnego chleba już pokrojonego), posmarować masłem lub serkiem, przekroić na 4 albo 6 kawałków, na każdy kawałek położyć trochę cebulki, śledzika, kapusta morska na wierzch. I już.

1 komentarz:

  1. just_ice5/31/2010

    proponuję wprowadzić na tym zacnym blogu tag "zagryzki i zapojki"

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A