Jak zrobić szybki sezonowy obiad, który można wziąć do pracy bez uszczerbku dla smaku? Wystarczy wziąć makaron (albo kaszę, jeśli ktoś chce spróbować wersji bezglutenowej), bób i szparagi. Wszystko gotujemy, delikatnie podsmażamy i serwujemy z fetą. Dzięki temu danie jest zielone, czyli dobre dla wątroby i zawiera niewielką ilość soli.
Teraz szczerze: jest to danie, które można w kwadrans zrobić w kuchni u przyjaciółki. Mamy remont, nie mamy swojej kuchni i gotowanie jest dla nas ogromnym wyzwaniem. A tutaj idziesz na bazarek, po drodze kupujesz makaron i korzystasz z tego, co daje natura. Smak warzyw o tej porze roku jest po prostu obłędny, nie potrzeba im w zasadzie żadnego maltretowania, długiego gotowania czy doprawiania. Sama natura. Cudownie. A to wędzone masło to prezent od taty, który po moim wywodzie o super maśle w Solec 44 postanowił zrobić nam niespodziankę i zrobił cały słoik wędzonego masła.
Wpis powstał we współpracy z Cisowianka - Gotujmy Zdrowo. Mniej Soli.
Czas przygotowania: 20 minut
Składniki:
200 g makaronu
100 g zielonych szparagów
2 łyżki masła (najlepiej wędzonego)
100 g bobu
50 g fety
świeży pieprz
1. Bób wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy 4 minuty.
2. Szparagi dokładnie myjemy. Odkrawamy główki, łodygi siekamy.
3. Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu.
4. Bób obieramy.
5. Szparagowe łodygi smażymy 2 minuty na maśle, dodajemy główki. Smażymy 30 sekund.
6. Na patelnię wrzucamy bób, odcedzony makaron i smażymy kolejne 30 sekund.
7. Serwujemy z pokrojoną fetą i świeżym pieprzem.
Świetny ten pasiasty makaron :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie to danie wygląda! A ten pasiasty makaron kapitalny! Naprawdę całość robi bardzo duże wrażenie, a połączenie smakowe tych wszystkich zawartych w tym przepisie składników musi być super. A jakie to musi być zdrowe. Naprawdę fantastyczny, robiący duże wrażenie przepis, koniecznie muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńPołączenie bobu ze szparagami w tym przepisie - genialne i jakie proste! <3 i świetny pomysł na lunch box, bo może pełnić funkcję a la sałatki na zimno:) Mam nadzieję, że uda się znaleźć gdzieś jeszcze szparagi....
OdpowiedzUsuń