Brownie z pianką z ricotty to nasza propozycja na urozmaicenie znanego deseru. Łączenie brownie i sernika nie jest wielkim odkryciem cukierniczym (pamiętacie może sernikobrownie?), a raczej powtórką z klasyki. Bardziej klasyczne jest chyba tylko łączenie makowca z sernikiem w postaci arabeski... Wszystko zaczęło się od tego, że w lodówce została nam ricotta i chcieliśmy ją dobrze spożytkować. Ponieważ jedno z nas czuje przesilenie wiosenne i ma ogromną ochotę na czekoladę, a drugie ciągle preferuje serniki, postanowiliśmy kompromisowo upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. A w zasadzie, dwa ciasta w jednej formie. Swoją drogą, biało-czarna forma idealnie pasuje do tego ciasta... Miało być szybkie, proste, ale z biglem - i takie właśnie jest.
Czas przygotowania: 20 minut
Czas pieczenia: 25 minut
brownie
100 g gorzkiej czekolady
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
100 g masła
1/4 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki
2 jajka
sernik-pianka
250 g ricotty
1 jajko
1/4 szklanki cukru pudru
2 łyżki amaretto
4 łyżki śmietanki 30%
garść płatków migdałowych
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni Celsjusza. Blaszkę/naczynie ceramiczne smarujemy delikatnie masłem (użyliśmy formy o wymiarach 25 cm x 25 cm). Przygotowujemy brownie. W kąpieli wodnej rozpuszczamy połamaną czekoladę, masło i kawę rozpuszczalną: na garnek z gotującą się wodą stawiamy metalową miskę do której wkładamy masło, czekoladę i kawę; mieszając czekamy, aż czekolada i masło się rozpuszczą. Delikatnie studzimy. W oddzielnej misce ubijamy jajka z cukrem przez 2 minuty, dodajemy mąkę i ostudzoną masę czekoladową. Miksujemy do uzyskania jednolitej masy, którą wlewamy na dno blaszki. Wyrównujemy. Przygotowujemy lekką masę sernikową z ricotty. Mikserem na wysokich obrotach przez 2 minuty ubijamy ricottę, żółtko (białko zostawiamy w oddzielnej miseczce), cukier puder, śmietankę i amaretto. W oddzielnej misce ubijamy białko na sztywną pianę. Do uprzednio ubitej ricotty dodajemy ubite białko i bardzo delikatnie mieszamy łyżką. Gotową masę sernikową wykładamy na brownie, wstawiamy do piekarnika i pieczemy około 25 minut (do momentu w którym ser się zetnie na prawie całej powierzchni ciasta z wyjątkiem środka, który pozostanie delikatnie galaretowaty). Piekarnik wyłączamy, uchylamy drzwiczki i zostawiamy w nim ciasto na 15-20 minut. W międzyczasie, na suchą patelnię wrzucamy płatki migdałowe i prażymy na średnim ogniu, aż nabiorą złotobrązowego koloru. Ciasto wyjmujemy z piekarnika i obsypujemy płatkami migdałowymi.