Chyba nic nie kojarzy nam się z Wielkanocą tak jak pascha. Naszą paschę robimy z delikatnego twarogu, który sami warzymy. Zwykle używamy niepasteryzowanego mleka prosto od krowy, które kupujemy w soboty na warszawskiej Hali Mirowskiej. Próbowaliśmy przygotowywać ją z mleka w kartonie i stwierdzamy, że też można i że wychodzi bez zarzutu. To dobra wiadomość dla tych, którzy nie mają pod bokiem "baby ze wsi" przywożącej dobre mleko i jaja.
Do naszej paschy dodaliśmy w tym roku brzoskwinie i gruszki z syropu oraz rodzynki i daktyle upite pomarańczowym likierem. Paschę można udekorować galaretką, ale w tym roku postawiliśmy na bakalie - wszystko po to, by bardziej wyeksponować smak delikatnego sera. Paschę można oczywiście porównywać z sernikiem - jeśli tak, to jest to chyba najdelikatniejszy i najbardziej maślany rodzaj sernika, z jakim się zetknęliśmy.
Przygotowanie paschy wymaga spokoju i odrobiny cierpliwości - delikatne mieszanie mleka na twaróg jest jedną z tych czynności, które przed Świętami pozwalają myślom wrócić na właściwe tory. Nie ma przy tym miejsca na sprzątanie kuchni, pranie firanek czy mycie okien - jesteśmy my, garnek, mleko i drewniana łyżka.
Przepis, który podajemy jest przepisem mamy Adama, która taką paschę robi od lat, raz w roku - na Wielkanoc właśnie.
Do naszej paschy dodaliśmy w tym roku brzoskwinie i gruszki z syropu oraz rodzynki i daktyle upite pomarańczowym likierem. Paschę można udekorować galaretką, ale w tym roku postawiliśmy na bakalie - wszystko po to, by bardziej wyeksponować smak delikatnego sera. Paschę można oczywiście porównywać z sernikiem - jeśli tak, to jest to chyba najdelikatniejszy i najbardziej maślany rodzaj sernika, z jakim się zetknęliśmy.
Przygotowanie paschy wymaga spokoju i odrobiny cierpliwości - delikatne mieszanie mleka na twaróg jest jedną z tych czynności, które przed Świętami pozwalają myślom wrócić na właściwe tory. Nie ma przy tym miejsca na sprzątanie kuchni, pranie firanek czy mycie okien - jesteśmy my, garnek, mleko i drewniana łyżka.
Przepis, który podajemy jest przepisem mamy Adama, która taką paschę robi od lat, raz w roku - na Wielkanoc właśnie.
Czas przygotowania: 2 godziny
Czas oczekiwania: 4 godziny
Składniki:
2 litry mleka
800 ml śmietanki 18% (najlepiej bez żadnych zagęstników)
200 g miękkiego masła
1 szklanka cukru
8 jaj
1/4 szklanki rodzynek sułtanek
8 daktyli
1/2 szklanki likieru Cointreau (lub rumu)
3 połówki brzoskwini z syropu
3 połówki gruszki z syropu
1 opakowanie okrągłych biszkoptów
do dekoracji:
1/2 szklanki płatków migdałowych
1/4 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
1/4 szklanki jagód goji
Mleko wlewamy do garnka i zagotowujemy. W oddzielnej misce dokładnie mieszamy śmietanę i jajka. Kiedy mleko się zagotuje, zmniejszamy ogień tak, by nie wrzało, ale miało ciągle wysoką temperaturę i wlewamy śmietanę z jajkami. Ciągle mieszamy drewnianą łyżką trzymając mleko na ogniu. Po około 10-15 minutach powinniśmy zauważyć w mleku malutkie grudki przypominające serek granini. Wyłączamy wtedy ogień i pozostawiamy mleko do ostudzenia. W tym czasie zauważymy jak w garnku twaróg oddziela się od półprzezroczystej serwatki.
Durszlak wykładamy gazą i delikatnie wlewamy do niego zawartość garnka. Odstawiamy do odsączenia na około 2 godziny, tak by serwatka spłynęła niżej. Potem delikatnie przyciskamy twaróg drewnianą łyżką. Jeśli ciągle wylatuje nam sporo płynu, ser mieszamy i zostawiamy na kolejną godzinę. W międzyczasie siekamy daktyle, wkładamy do kubka razem z rodzynkami, zalewamy alkoholem i przykrywamy folią spożywczą. Brzoskwinie i gruszki odcedzamy z syropu i kroimy w kostkę o boku 1/2 cm. Jeśli twaróg jest odsączony i tylko delikatnie wilgotny, możemy utrzeć go z masłem.
Mikserem na średnich obrotach ucieramy masło z cukrem przez około 5 minut - tak, by masa była biała. Nie przerywając ucierania masła, dodajemy po łyżce twarogu. Wszystkie składniki miksujemy kolejne 5 minut. Dodajemy odsączone bakalie, gruszki i brzoskwinie. Delikatnie mieszamy łyżką do połączenia składników.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Na dno kładziemy okrągłe biszkopty, wlewamy masę twarogową i wygładzamy powierzchnię. Dekorujemy wedle uznania. Wstawiamy do lodówki do stężenia na przynajmniej 6 godzin. Przechowujemy w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny!
M+A