W czasie ferii dzieci się (nie) nudzą, więc pieką ciasteczka. Seria ciastek owsianych z różnymi dodatkami za nami, przyszedł czas na coś innego.
Ciasteczka są banalne - masa jak do ciastek maślanych z wiórkami kokosowymi i migdałem na środku. Migdał "robi robotę", bo ładnie wygląda i chrupie. I jest tak przekonywujący, że nawet Ten -który- Nienawidzi -Kokosa skusił się na kilka ciasteczek. Po każdym, oczywiście, przypominał nam, że kokos jest obrzydliwy. Ale chrupiące, uprażone migdały rekompensują to wielkie poświęcenie jakim jest przełknięcie kilku wiórków. Ciastka są mało kruche, dość zwarte, mocno maślane. Dobrze się przechowują i idealnie sprawdzają się jako dodatek do kawy lub mleka. Poza tym, naprawdę ładnie wyglądają.
Gdybyście jednak mieli ochotę na ciasteczka owsiane, to klikając TUTAJ zobaczycie ich masę - do wyboru, do koloru.
Kilka słów o talerzach, które widzicie na zdjęciach.
Kilka lat temu A. kupił mi na urodziny ceramiczne kolczyki. Były czerwone i żółte i bardzo ładnie wyglądały. Po jakimś czasie, sama kupiłam kolejne pary podobnych kolczyków - tym razem ze wzorem "nie prasować" (nie znoszę żelazka) i "pranie w 30 stopniach". Kolczyki własnoręcznie robiło MLY Studio. Jakiś czas temu odezwała się do nas osoba o znajomym imieniu i nazwisku - była to ta sama artystka, która robiła moje kolczyki! Teraz jednak, oprócz kolczyków, MLY studio robi piękną ceramikę. Talerze i miski z kolekcji "mikrostruktura" pięknie wyglądają na stole i sprawdzają się w codziennym użytkowaniu (mimo tej struktury spokojnie można je myć). Można wybrać spośród kolorów, które widać na zdjęciach na Facebooku (klik). Można też zamówić zupełnie wyjątkowy talerz w wybranym przez siebie kolorze. My zdecydowaliśmy się na szare i białe talerze, bo pasują nam do wszystkiego. Ciągle jednak kusi nas ciemny fiolet i mięta. Zobaczcie sami. A potem upieczcie sobie ciasteczka!
Czas przygotowania: 15 minut
Czas pieczenia: 8-10 minut
Składniki:
200 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru pudru
1 1/3 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki wiórków kokosowych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
25 migdałów (ilość migdałów zależy od wielkości ciasteczek)
1. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni Celsjusza. Blaszkę na której będziemy piec ciastka wyściełamy papierem do pieczenia.
2. Do miski wkładamy masło i cukier puder. Ubijamy mikserem na wysokich obrotach przez 2 minuty.
3. W oddzielnej miseczce mieszamy mąkę, wiórki kokosowe, proszek do pieczenia.
4. Do masy jajeczno-cukrowej dodajemy sypkie składniki. Miksujemy do połączenia.
5. Łyżką nabieramy masę i formujemy z niej kulki. Delikatnie spłaszczamy i układamy na blaszcze pozostawiając około 3 cm odstępy między ciasteczkami.
6. W środek każdego ciastka wbijamy migdał tak, żeby nie dotykał blaszki, ale żeby był mniej więcej "w połowie" ciastka. Jeśli ciastka się zdeformują, poprawmy ich kształt (dla ułatwienia: zróbmy to wilgotnymi rękami).
7. Blaszkę wstawiamy do piekarnika i pieczemy do zezłocenia - 8-10 minut.
8. Gorące ciastka delikatnie przenosimy na krateczkę i studzimy.
przepis prościutki i szybciutki, akurat, jak sie ma ochotę na coś słodkiego, a szafki w domu świecą pustkami. :) jakbyś mi mogła tylko powiedzieć - ile mniej więcej wychodzi ciasteczek z podanych proporcji? jedna blacha?
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze jednak, że wyjątkowo mnie bardziej zainteresowało coś innego - MLY Studio. mam słabość do ceramiki w ciekawym wydaniu (zaczęło się kiedy koleżanka koleżanki hobbystycznie zaczęła robić biżuterię, po czym rozwinęła działalność - jak jesteś zainteresowana, to obczaj, np. na fb, MAGOKU), a ich zastawa mnie urzekła. Miętowy talerz również mi wpadł w oko, aczkolwiek serce skradła granatowa misa.<3 dzięki za polecenie, świetna kolekcja!
wyszło mi 30 ciasteczek, ale ilośc zależy od wielkości ciastek. Nasze miały około 3-4 cm średnicy. Piękne to MAGOKU!!! dziękuję :))
UsuńU mnie niestety coś poszło nie tak i ciastka w trakcie pieczenia rozlały się na blasze w bardzo kruche i bardzo cienkie krążki z migdałem pośrodku. Zjadliwe (ba, nawet całkiem smaczne!), ale zakładam, że jednak nie tak to miało wyglądać ;) Czy ktoś ma pomysł, w czym rzecz? Zrobiłam coś nie tak, czy to któryś składnik pokpił sprawę?
OdpowiedzUsuńmoja intuicja mówi: za dużo masła, za mało mąki i wiórków. Albo mąka była nieubita w szklance (w sensie, ze byla mocno napuszona) albo nie wiem co innego ;) wiesz co? po świętach zrobię je jeszcze raz i zobaczę czy też mi się rozleją, bo jak widać na zdjęciach pierwsza tura zachowała kształt, Dobrych Świąt
UsuńDokładnie tak! Spróbowałam dzisiaj jeszcze raz, dodałam więcej mąki (metodą "na oko") i sypnęłam szczodrze wiórkami. Ciastka są idealne. Pięknie dziękuję za podpowiedź i życzę Wesołych Świąt :)
Usuńwspaniale, że wyszły idealnie :) Smacznego!!!
Usuń