Gdzie mieszkają pszczoły?
W ulach, oczywiście. Ul składa się z dwóch części - gniazdowej w której mieszka pszczela matka składająca jajka i miodnej, która jest zimową spiżarnią pszczół. Między dwiema częściami ula pszczelarze instalują kratkę odgrodową - dzięki niej królowa nie przechodzi do części miodnej i nie składa tam jaj. Z ula można wyjść tylko z części gniazdowej. Dlaczego nie ma wyjścia z ula w części miodnej? To proste - nikt nie chce, żeby miód był zanieczyszczony. Jest jeszcze jedna odpowiedź - pszczoły lubią się rabować (pszczoły z obcych uli potrafią przylecieć do innego ula i wykraść miód). Czy królowa w ogóle wychodzi z ula? Tak, ale tylko raz w swoim około 5-6 letnim życiu. Królowa wylatuje po to, żeby zostać zapłodnioną. Kolejne lata spędza w ulu. W drugim roku życia pszczela matka może złożyć nawet... 2000 jaj dziennie.
Ile żyją pszczoły?
Królowa matka żyje najdłużej, bo nawet 5-6 lat. To powiedzenie "pracowity jak pszczoła" nie bierze się znikąd. Pszczoły w całym swoim życiu nigdy nie odpoczywają. Dlatego robotnice żyją około 3 tygodni. Nieco dłużej żyją pszczoły zimą. One jednak też nie odpoczywają. Po to, żeby utrzymać temperaturę w ulu pszczoły tworzą kulę. Te na zewnątrz machają skrzydełkami i ogrzewają ul. Kiedy się zmęczą lub wyziębią wciskają się do środka kuli. Te, które były bardziej w środku przejmują ich funkcję ogrzewczą. W lutym pszczoły ogrzewają ul do 36 stopni Celsjusza. Pszczoły nie tylko ogrzewają ul, ale też go ochładzają. Niektóre pszczoły stoją na straży wejścia i nie wpuszczają pszczół z innych uli lub tych, które przynoszą niebezpieczne substancje.
Jedyną pszczołą, która nigdy nie przeżyje zimy jest... truteń. Trutnie służą jedynie do zapładniania matek. Poza tym, nie pełnią żadnych funkcji w ulu. Kiedy zbliża się jesień pszczoły wyrzucają trutnie z ula. Na wiosnę z niezapłodnionych jajek wyhodują kolejne pokolenie trutni.
Co jedzą pszczoły?
Kiedy pszczoły zdecydują, że królowa matka jest słaba wyrzucają ją z ula i hodują nową matkę. Królowa to jedyna pszczoła, która jest karmiona niezwykle pożywnym pszczelim mleczkiem. Ono gwarantuje, że wyrośnie na dorodną i płodną matkę. Inne pszczoły karmione są papką miodowo-pyłkową.
W Polsce występuje 15-20 ras pszczół. Jedne z nich są bardziej miododajne, inne bardziej wytrzymałe, jeszcze inne nieco agresywne i przez to czasem skuteczniejsze w produkcji miodu.
Jaki miód polecają pszczelarze?
Państwo Tuszyńscy twierdzą, że pszczelarze jedzą tylko własny miód. Najlepsze miody to miody z pasiek. W supermarketach zawsze złote i płynne miody wielokwiatowe są mieszanką miodów z krajów Unii Europejskiej i spoza niej. To, że są płynne oznacza jedno: miody zostały podgrzane do temperatury wyższej niż 40 stopni Celsjusza i straciły wszystkie swoje właściwości. Nadal są słodkie, ale nie są już "płynnym złotem."
Proces krystalizacji jest naturalnym procesem. To jak szybko miód się krystalizuje, czyli robi twardy, zależy od tego jakiego rodzaju jest to miód. Najszybciej krystalizuje miód rzepakowy. Zdarza się, że niebezpiecznie gęstnieje jeszcze w ulu. Dlatego trzeba być uważnym pszczelarzem i odwirowywać miód w odpowiednim momencie.
Miód akacjowy krystalizuje niezwykle wolno. 80-90% miód akacjowy może nie skrystalizować się nawet przez 3 lata. Miód spadziowy pozostaje nieskrystalizowany nawet rok.
Czasem zdarza się, że kupujemy miód idealny do smarowania. To jest miód, który tuż po odwirowaniu miesza się wolno raz na godzinę przez 15 minut przez 48 kolejnych godzin. Dzięki temu mieszaniu rozbija się kryształki miodu. Miód gęstnieje, ale nie krystalizuje tak szybko. Miód przechowujemy w ciemnej szafce. Miód dojrzały (czyli taki, który zawiera mniej niż 20% wody i został przez pszczoły zasklepiony w komórkach) nie fermentuje. Swoje niezwykłe właściwości zachowuje przez 36 miesięcy. Podobno w grobie jednego z faraonów znaleziono miód, który nadawał się do spożycia. Nie miał, oczywiście, żadnych wartości odżywczych, ale nie sfermentował!
W pasiece Tuszyńskich można nie tylko posłuchać o pszczołach, ale je obejrzeć, dotknąć trutnia, spróbować miodu prosto z plastra, zrobić woskowe świece i spędzić cudowny czas z prawdziwymi pasjonatami. Pasieka Tuszyńskich należy do Warecki Szlaku Jabłkowego. Na stronie internetowej Stowarzyszenia W.A.R.K.A. znajdziecie adresy, numery telefonów i miejsca w których tak jak my możecie przeżyć miodową przygodę.
Ciekawe jest też, że kiedy pszczoła czuje, że jest "chora" często na wszelki wypadek nie wraca już do ula, żeby nie roznieść tam swojej choroby. W ogóle mnóstwo bardzo pięknych zwyczajów mają.
OdpowiedzUsuńJK :)