Dość słabo wywiązujemy się z obowiązku promowania kuchni regionu, z którego pochodzimy. Na szczęście nikt nas z tego obowiązku nie rozlicza... Gdybyśmy jednak mieli wybrać jakieś danie z kuchni Podlasia (a może nawet więcej - z kuchni Kresów), gdyby to miało być danie proste, niedrogie i oryginalne - to wybralibyśmy babkę ziemniaczaną. Wbrew nazwie, nie jest to słodkie ciasto wielkanocne, ale całkiem pożywne danie główne.
Ciasto na babkę jest bardzo podobne jak to do placków ziemniaczanych - tyle że trzeba zetrzeć zdecydowanie więcej ziemniaków (przydaje się malakser albo ręczna tarka na korbkę). Poza tym do babki ziemniaczanej zwykle dodaje się "wsad mięsny" - najczęściej boczek albo kiełbasę, niektórzy dodają pokrojoną w kostkę słoninę. Składniki nie są więc wyszukane, choć oczywiście istnieje wiele różnych przepisów na babkę ziemniaczaną. Nawet w naszych rodzinnych domach robiło się je inaczej. W babce u M. było więcej pieprzu i majeranek, jadło się ją z mlekiem, czasem podsmażaną z jajkiem sadzonym. Wzorcową babkę u A. należało jeść z kefirem, najlepiej podsmażaną (bez jajka) z chrupiącą skórką. Dobrym towarzyszem dla babki ziemniaczanej jest również ogórek kiszony.
Na Podlasiu robi się również - i je, oczywiście - kiszkę ziemniaczaną. Nadzieniem prawie takim jak to do babki ziemniaczanej wypełnia się odpowiednio wymoczone jelita, zupełnie jak przy domowym wyrobie kiełbas. Smak w każdym razie podobny do babki ziemniaczanej.
Nasza wczorajsza babka ziemniaczana kosztowała nas trochę wysiłku. Trzeba było zetrzeć ziemniaki na tarce - nie mamy malaksera... Potem było już z górki - piekła się prawie 2 godziny, a w całym mieszkaniu unosił się niesamowity zapach! Wszystkim, którzy nigdy jeszcze nie próbowali tego dania - polecamy.
Czas przygotowania: ok. 1 godziny
Czas pieczenia: co najmniej 1 godzina
Składniki:
2,5 kg ziemniaków
1 średnia cebula
2 łyżki mąki pszennej
1 łyżka kaszy manny
4 jajka
sól
pieprz
majeranek (opcjonalnie)
20 dkg kiełbasy lub boczku (opcjonalnie)
Ziemniaki obrać, umyć i zetrzeć na tarce o najdrobniejszych oczkach (albo na cieniutkie wiórki albo na papkę). Razem z ziemniakami trzeba zetrzeć cebulę. Jeśli ziemniaki są wodniste, warto delikatnie odsączyć i zlać kilka-kilkanaście łyżek płynu znajdującego się w ziemniaczanej masie. Czasem ziemniaki ciemnieją, nie należy się tym przejmować. Jeśli babka ma być mięsna, to dodajemy do ziemniaków pokrojoną w kostkę i podsmażoną kiełbasę lub boczek. Następnie dodajemy mąkę i kaszę mannę, 4 jajka i doprawiamy solą (na taką porcję ziemniaków ok. 1 łyżeczki) i świeżo mielonym pieprzem (ok. pół łyżeczki) do smaku. Można dodać też majeranku. Masę wylewamy do blachy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni aż skórka babki będzie wyschnięta, twarda i zarumieniona. Czas pieczenia zależy od rodzaju blaszki i ilości ciasta - zwykle to ok. 1,5 godziny. Babkę można jeść od razu albo ostudzić i odsmażyć na niewielkiej ilości oleju.
U mnie w domu podsmażana w mniejszych kawałkach do chrupiącej skórki z mlekiem najczęściej była pałaszowana.
OdpowiedzUsuńA kiedyś u cioci jadła niebiańską babkę ziemniaczaną pieczoną na plastrach wędzonego boczku - który w czasie pieczenie się wytapiał dając fajny posmak babce i chrupiące czipsy na spodzie :)
p.s. no i mi się zachciało ...
Już od jakiegoś czasu mam zamiar upiec babkę ziemniaczaną, bo nigdy nie jadłam, a ta prezenuje się całkiem smacznie :)
OdpowiedzUsuńjeszcze takowej nie piekłam. a natknęłam się na przepisy wielokrotnie. a może...? czas pokaże, czy ją zrobię xd a wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńja tez nie, ale bardzo mnie kusi. Uwielbiam ziemniaki w nieklasycznej formie, choć takie są wspaniałe młode, na początku lata, z kefirem... Odpisałam sobie przepis, mam ochotę zrobić taka babkę :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na urozmaicenie babek :)
OdpowiedzUsuń