niedziela, 12 września 2010

Tarta tatin z morelami

Sezon na morele się kończy, a przynajmniej tak nam się wydaje obserwując stragany na Hali Mirowskiej. Dlatego dzisiaj chcemy Wam zaprezentować tartę tatin z morelami. O tym jak powstała tarta tatin pewnie czytacie na wszystkich blogach, więc nie będziemy powtarzać historii o pomysłowej pani domu, która zapomniała dno blaszki wyłożyć kruchym spodem... 
Kilka słów o tej tarcie.  Jest bardzo, bardzo słodka. Naprawdę bardzo. Jeśli chodzi o przepis sugerujemy, żeby przestrzegać wszystkich wskazówek np. trzeba naprawdę uważać z karmelem i odparować cały płyn, w przeciwnym razie ciasto przesiąknie płynem i będzie się brzydko rozpadało. Moreli też nie należy zbytnio przewracać, bo się rozpadną i nici z efektu. Zamiast moreli można użyć innych owoców np. jabłek czy gruszek. Generalnie, tarta wymaga cierpliwości, której nam czasami brakuje. Wymaga też uwagi, bo karmel może nieźle poparzyć. Tarta jest bardzo efektowna, więc z pewnością może dostojnie pełnić funkcję niedzielnego deseru.


Czas przygotowania: 30-40 minut
Czas pieczenia: 40 minut

Składniki:
150 g mąki pszennej
140 g zimnego masła
1 łyżka + 140 g cukru pudru
1 łyżka zimnej wody
2 łyżki soku pomarańczowego
1/2 kg moreli

Mąkę, 80 g zimnego masła, 1 łyżkę cukru pudru i 1 łyżkę wody mieszamy niezbyt długo do otrzymania zwartej masy. Z ciasta formujemy kulę, owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki. Pamiętajmy, że zbyt długo wyrabiane ciasto przestaje być kruche i po upieczeniu staje się gumowate i twarde.
Morele myjemy, przekrawamy na pół, wyrzucamy pestki. 
Na patelni przygotowujemy karmel mieszając sok pomarańczowy z pozostałym masłem i 140g cukru. Podgrzewamy na małym ogniu mieszając do uzyskania jasnozłotego karmelu. Na powstałym karmelu układamy morele przekrojoną stroną do góry. Podgrzewamy od czasu do czasu mieszając bardzo delikatnie (w przeciwnym razie morele się rozpadną). Zajmie nam to około 15-20 minut. Możemy przerwać dopiero wtedy, kiedy karmel jest ciemnobrązowy i naprawdę gęsty. Ta część wymaga cierpliwości i uwagi. Nie poparzmy się i nie spalmy karmelu! Owoce i karmel pozostawiamy na patelni na godzinę. 
Podgrzewamy piekarnik do temperatury 170 stopni. Z lodówki wyjmujemy kruche ciasto, rozwałkowujemy na okrąg odpowiadający średnicy formy do tarty. Najłatwiej będzie to zrobić na papierze do pieczenia.
Owoce i karmel bardzo delikatnie przenosimy do formy do tarty uważając, żeby nie zniszczyć owoców 
(morele leżą w formie przekrojoną stroną do góry.) Przykrywamy płatem ciasta, wciskając go w boki formy. Wstawiamy do piekarnika na pół godziny. Po tym czasie wyjmujemy tartę z piekarnika, czekamy 10 minut i podkładając talerz przewracamy ją. Owoce teraz znajdują się na górze zachęcając do szybkiego spożycia. Idealna z bitą śmietaną lub lodami waniliowymi.

11 komentarzy:

  1. Bardzo pięknie się prezentuje.
    A ja mam dla was propozycje innej też z morelami, za to morele spod mirowskiej.
    Jakobyście miały ochotę rzecz jasna! Pozdrawiam niedzielnie.
    http://nakruchymspodzie.blogspot.com/2010/07/penia-szczescia-na-odwrot-i-tarta.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do moreli zobaczę jutro i dam znać A te moją można z gruszkami na przykład tak było w oryginale! A gruszką pod Mirowską dostatek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie ci wyszła! U mnie niestety jabłka się rozpadły, a nie powinny. U ciebie morele pierwsza klasa. Po proszę kawałek :D
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się, fajna alternatywa dla klasycznej tarty z jablkami. Lubie takie przekręty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy9/12/2010

    Oj tak, słodka. Niesamowicie, za bardzo słodka wręcz. Przynajmniej ta, którą miałam (nie)przyjemność spróbować. Ale może taka domowa smakuje o niebo lepiej? Jedno jest pewne - wygląda bardzo efektownie.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o jak fajnie! aż zapachniało morelami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. yummi... ;] uwielbiam takie wakacyjne smaki ;]
    piękna tarta! tak kusząca...

    OdpowiedzUsuń
  8. prezentuje sie pieknie:) mysle, ze jest pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sliczna, a karmelem tez sie ostatnio poparzylam karmelizujac jablka do zaprawy

    OdpowiedzUsuń
  10. To jedno z moich ulubionych ciast z morelami. Niestety do niego najlepsze są świeże owoce, a sezon na nie jest krótki..

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A