poniedziałek, 6 września 2010

Roladki z musztardą pomidorową

To już ostatni przepis z cyklu "musztarda pomidorowa w kilku odsłonach". Domyślamy się, że zaczyna się już robić nudno - i w zasadzie brakuje już tylko deseru z dodatkiem tego składnika.  Nie, nie próbowaliśmy tego - przynajmniej tym razem spożytkowaliśmy cały słoiczek bez ekstrawagancji. Wysyp "musztardowych przepisów" usprawiedliwiamy ponadto tym, że nawet mały słoiczek jest bardzo wydajny i jak chce się go zużyć, to trzeba wymyślić kilka różnych dań z wykorzystaniem jego zawartości (no chyba że się musztardę wykorzysta do kanapek...). A skoro już staliśmy te dwa dni nad garnkiem z parującym octem, to musimy coś mieć od życia w zamian.
Nasze roladki z musztardą są wyjątkowo aromatyczne, korzenno-pomidorowy intensywny aromat przenika każdą część mięsa. Cieniutka skorupka z boczku chroni delikatne mięso przed wysuszeniem i dodaje nuty wędzonki. I wreszcie młotkowany pieprz na samym wierzchu sprawia, że roladki smakują szlachetniej. Nasze roladki piekliśmy razem z ziemniakami, w drugim naczyniu zrobiliśmy znaną już części naszych Czytelników cukinię z pomidorami. Równie dobrym dodatkiem powinny być sałaty czy ogórek kiszony. Z podanych składników wychodzi 8 roladek, ale wiele zależy od tego, jak wykorzystamy kawałek mięsa.


Czas przygotowania: 25 minut
Czas oczekiwania: co najmniej 1 godzina
Czas pieczenia: 1 godzina

Składniki:

1 kg szynki wieprzowej
sól
pieprz
3 łyżki octu balsamicznego
2 łyżeczki tymianku
16 plastrów wędzonego boczku
5 łyżek musztardy pomidorowej
3 łyżeczki czarnego pieprzu młotkowanego
wykałaczki do spinania zrazów

Szynkę myjemy, kroimy na możliwie długie, cienkie plastry (już w momencie wybierania mięsa na tę potrawę warto sprawdzić, czy kawałek da się ładnie pokroić, bez specjalnych strat - albo poprosić zaufanego sprzedawcę na stoisku mięsnym, żeby nam pomógł). Plastry mięsa przyprawiamy solą, pieprzem, tymiankiem i octem balsamicznym. Wkładamy do szklanego naczynia, przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na minimum godzinę (mięso w marynacie można zostawić nawet na całą noc).
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Dno żaroodpornego naczynia smarujemy oliwą z oliwek i wlewamy kilka łyżek wody na dno. Zamarynowane plastry szynki smarujemy musztardą pomidorową po jednej stronie, zawijamy w rulon, który po zwinięciu owijamy dwoma plastrami boczku i spinamy ściśle wykałaczkami tak, by roladki się nie rozwijały (my zużywaliśmy po 3 wykałaczki na każdą roladkę). Układamy w naczyniu, żaroodpornym (same lub z ziemniakami do upieczenia - jeśli z ziemniakami, to dodajemy ciut więcej wody na dno naczynia) przykrywamy pokrywką, wstawiamy do piekarnika i pieczemy. Godzina powinna w zupełności wystarczyć.
Najcudowniejszy jest ten moment otwarcia pokrywy naczynia żaroodpornego (ostrożnie! można się oparzyć) - zapach wychodzi wtedy z więzienia i woła wszystkich na obiad... Smacznego!

3 komentarze:

  1. faaajne te roladki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjne ;]
    intryguje mnie ta musztarda pomidorowa. och, bardzo mnie zainteresowała xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Na musztardę pomidorową mam ochotę- czaję się od 2 tygodni:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A