piątek, 31 marca 2017

AZS – o czym powinien wiedzieć nauczyciel?

W Twojej grupie przedszkolnej lub klasie jest dziecko chore na atopowe zapalenie skóry. Czego oczekiwać i jak mu pomóc w codziennym życiu?


1. AZS nie jest zaraźliwe

Atopowe zapalenie skóry to choroba, która objawia się zaczerwieniem skóry i świądem. Drapanie prowadzi do powstania ran, które widać szczególnie w zgięciach łokci i pod kolanami, ale także na nadgarstkach, szyi, twarzy. Na AZS cierpi około 20% populacji, a w ciągu ostatnich 30 lat w krajach uprzemysłowionych liczba zachorowań wzrosła trzykrotnie. AZS to choroba genetyczna o podłożu zapalnym. Nie znana jest jej dokładna przyczyna. Wiadomo, że ponad 30% dzieci z AZS ma alergie pokarmowe, ale AZS alergią nie jest. Jest to choroba, która zaostrza się pod wpływem stresu. AZS nie jest zaraźliwe. Dziecka można spokojnie dotykać, można się z nim bawić. Jest to szczególnie ważna informacja dla innych rodziców. Bywa tak, że dziecko z AZS przychodzi do przedszkola czy szkoły wysmarowane białą maścią i przypomina nieco dziecko z ospą. Ta biała papka ma osuszyć rany i zapobiec drapaniu. Jeśli papka przeniesie się na ubranie, zabawkę, wykładzinę – nie ma problemu, bo dobrze się spiera. 

2. Dziecko jest nadwrażliwe


Dziecko z AZS czuje swędzenie, dlatego się drapie. Proszę sobie przypomnieć jak bardzo irytują ugryzienia komarów. Takie swędzenie dziecko odczuwa przez cały czas. Dlatego bywa rozdrażnione, trudno mu się skupić. Czasem płacze bez powodu. Jeśli chcesz pomóc, możesz bardzo delikatnie pomasować swędzące miejsce dłonią – nie paznokciami! Możesz to miejsce też delikatnie ponaciskać opuszkami palców – do momentu, kiedy dziecko poczuje ulgę. Zabawy ruchowe i pot mogą spowodować większe swędzenie. Pomóż dziecku delikatnie przemywając nadrapane miejsca czystą wodą. 


3. Dziecko źle reaguje na stresujące sytuacje 

Na pewno bardzo szybko zauważysz, że w sytuacjach stresowych dziecko zaczyna drapać się mocniej. Oczywiście, nie da się wyeliminować takich sytuacji ani z życia szkolnego ani przedszkolnego. Można jednak nieco ułatwić zadanie takiemu dziecku – kiedy widzisz, że dziecko ma zaostrzenie choroby (wygląda dużo gorzej niż zwykle; często jest to moment rozpoczęcia roku szkolnego czy czas przesilenia jesiennego i wiosennego) spróbuj ograniczyć publiczne wystąpienia. Może da się je odpytać innym razem, a może niekoniecznie musi śpiewać piosenkę dla Mikołaja? To są proste rzeczy. Potrzeba tu dużo wyczucia, bo dziecko z AZS nie chce być traktowane lepiej czy inaczej niż inni. Nie chce też być nielubiane dlatego, że żyje na innych zasadach. To jest niezwykle trudne. Z opowieści nastoletnich atopików wiem, że są w polskich szkołach wspaniali nauczyciele, którzy osiągają szczyty dyplomacji. Dają poczucie bezpieczeństwa jednocześnie nie użalając się i nie robiąc z chorego dziecka ofiary. 


4. Dziecko ma specjalną dietę

Bardzo często dzieci z AZS są alergikami. Bywa też tak, że niektóre produkty wzmagają świąd, nawet jeśli alergia nie została stwierdzona. Dlatego tak ważne jest przestrzeganie diety. Szczególnie trudnym dniem dla dziecka z AZS są urodziny kolegów – nie zawsze może zjeść żelki, cukierki czy tort. Warto poprosić rodziców atopika, żeby na tę okazję przynieśli z domu coś, co dziecko może spokojnie zjeść – czasem są to żelki, a czasem suszone owoce. Ważne, żeby była to jakaś niecodzienna przyjemność- bardzo polecamy coś z tej listy
Kolejnym trudnym momentem jest choinka – dziecko z AZS nie powinno jeść słodyczy z dodatkiem sztucznych barwników. Dlatego warto rozważyć czy nie lepiej byłoby obdarować dzieci np. kredkami i malowankami, plasteliną lub innymi niejadalnymi drobiazgami. 

5. Nie mów „nie drap się”

Dziecko swędzi, więc się drapie. Mówienie mu „nie drap się” nie przyniesie skutku. Po pierwsze, bardziej zwrócisz uwagę na fakt, że bardzo swędzi. Po drugie, ono naprawdę nie ma innej możliwości, żeby sobie pomóc. Po trzecie, zwracasz uwagę na chorobę, co nie zawsze jest przyjemne. Na młodsze dzieci działa delikatne pomasowanie swędzącego miejsca, a do starszego atopika wystarczy się uśmiechnąć, zapytać czy wszystko w porządku. 

6. Porozmawiaj z dziećmi i ich rodzicami o AZS 

Podczas zajęć opowiedz dzieciom o tym, że każde dziecko jest inne. Niektóre dzieci mają problem z zębami, a inne ze skórą. Opowiedz o swędzeniu jak po ugryzieniu komara, o specjalnych maściach, które pomagają, o obcisłych ubraniach z długim rękawem, które czasem ratują atopikom życie, o strupkach, które nie są zaraźliwe. Słyszałam o rodzicach, którzy tak przestraszyli się dziecka z AZS w klasie, że przenieśli własne dzieci do innej szkoły (tak!). Rzeczowe i spokojne wytłumaczenie rodzicom i dzieciom czym jest ta choroba zabierze strach i pozwoli wszystkim na wspólne spokojne życie. 


7. Nigdy nie komentuj wyglądu skóry

Dziecko nie jest winne, że ma AZS. Nie jest też winne, że czasem jest w lepszej formie a czasem w gorszej. Nie komentuj wyglądu skóry, nie zwracaj uwagi jego i całej grupy na to jak przebiega ta choroba. Ona nie jest uleczalna – można utrzymać ją w remisji, ale nigdy nie wiadomo kiedy wróci i naprawdę nikt nie ma na to wpływu. Jeśli widzisz, że dziecko przychodzi do przedszkola czy szkoły w długim rękawku mimo, że jest upał to powiedz innym dzieciom, że tak jest mu wygodniej. I nigdy, przenigdy nie każ dziecku zasłaniać ciała mówiąc, że jego wygląd może przestraszyć innych. Strach wynika z niewiedzy. 

Podoba Ci się ten post? Udostępnij go!
Więcej o AZS na naszym Facebooku. 

7 komentarzy:

  1. Dzieciom znajomej pomogło uzdatnienie wody kąpielowej - przynajmniej podczas kąpieli skóra nie jest podrażniania. Znajoma założyła na prysznicu filtr prysznicowy z systemem kdf, który odpowiednio uzdatnia wodę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze przygotowany tekst, konkretnie i na temat :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to powinno być oczywiste

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przydatna wiedza!

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystko powinien wiedzieć

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A