Kiedy pierwszy raz zobaczyłam patelnię z dziurami nie byłam pewna do czego służy. Potem zobaczyłam nazwę, której nie potrafiłam poprawnie wymówić. W końcu użyłam jej i wyszły z tego najpyszniejsze śniadaniowe kulki w historii.
Aebleskiver to puszyste placuszki w kształcie kulek. Tak naprawdę, nazwa oznacza jabłka w cieście. W Danii placuszki czasem nadziewa się konfiturą, czekoladą lub świeżymi owocami. Najczęściej jednak smaży się po prostu kuleczki bez nadzienia, a dodatki podaje obok. Tak jest znacznie prościej. Serwuje się je zawsze w bożonarodzeniowy poranek.
Smażenie tych kuleczek wymaga nieco zachodu. Najpierw trzeba rozgrzać patelnię i masło. Każdą dziurkę wypełniamy masą. Kiedy placki usmażą się z jednej strony, trzeba je przewrócić. Jeśli jednak mamy ochotę je nadziewać to to jest moment, żeby je włożyć w kuleczkę. Nadzienie musi być odpowiednio zwarte, żeby od razu nam nie umknęło na patelnię. Dlatego dobrze się sprawdzają dżemy, kostki czekolady czy małe maliny. Placki przewracać najlepiej bambusowym patyczkiem do szaszłyków. I lepiej nie pomagać sobie ręką, bo patelnia jest naprawdę gorąca (sprawdziłam, niestety).
Jeśli kiedyś wpadnie Wam w oko patelnia do aebleskiver to koniecznie ją kupcie. Okrągłe placki to fajne urozmaicenie weekednowych śniadań. Jeśli będziecie w Warszawie, to koniecznie spróbujcie ich w restauracji Nabo. Podają je z konfiturą i lodami. Są przepyszne!
Czas przygotowania: 40 minut
Składniki:
250 g mąki pszennej
1 /2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka cukru waniliowego
3 jajka
2 szklanki maślanki
50 g masła
plus masło do smażenia (100 g)
1. Mąkę, sodę i cukier waniliowy mieszamy. Odstawiamy.
2. 50 g masła rozpuszczamy i studzimy. Wlewamy do czystej miski. Dodajemy maślankę i mieszamy.
3. Białka oddzielamy od żółtek. Żółtka dodajemy do maślanki z masłem. Mieszamy.
4. Ubijamy pianę z białek.
5. Zawartość miski z mąką miksujemy z zawartością miski z maślanką. Wyłączamy mikser. Łyżką dodajemy białka i delikatnie mieszamy.
6. Patelnię stawiamy na ogniu. Do każdego otworu wkładamy odrobinę masła. Kiedy masło się rozpuści wypełniamy otworki masą do 3/4 wysokości.
7. Smażymy, aż boki placuszków zrobią się złote - ok. 1,5 minuty. Patyczkiem delikatnie przewracamy kuleczki i smażymy, aż się zezłocą z drugiej strony.
8. Powtarzamy do wyczepania masy.
9. Podajemy z konfiturą, cukrem pudrem, bitą śmietaną, owocami.
Mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńAż mi zapachniało :-) Musze koniecznie wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńA gdzie można kupić taka patelnię? Zachciało mi się tych kuleczek-wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńna amazonie :)
Usuń