Od pewnego czasu zauważyliśmy powtarzające się reklamacje zawartości śniadaniówki - kanapka miała nie taką bułkę jak trzeba, masło było nierówno rozsmarowane, wędlina zupełnie obrzydliwa, a warzywa to oczywiście zupełna pomyłka. Kiedy po raz kolejny obserwowałam kanapkę, która cały dzień przeleżała w plecaku zrobiło mi się naprawdę źle. Nie tylko dlatego, że moje prywatne no waste właśnie stało się prawdziwym waste. Zrozumiałam, że robię nudne jedzenie. Wzięłam kartkę, długopis (bo te analogowe zabawki ciągle lepiej na mnie działają niż notatnik w telefonie) i spisałam wszystko, co lubią nasze dzieci.
Lista produktów i ulubionych składników była o tyle zawiła, że każde z naszych dzieci lubi troszeczkę co innego: córka zajada się ogórkami ale tylko kiszonymi; syn nie znosi kiszonych, ale konserwowe i świeże je kilogramami. Dlatego lawirując między ogórkami w różnych formach trafiłam na pomidory. Pomidory pasują wszystkim. Lubią się też z mozzarellą i naturalnym domowym pesto z bazylii. W wersji 5-minutowej zrobiłabym je z makaronem. Wiedziałam, że makaron też stanie się waste. Dlatego usmażyliśmy dwa naleśniki i zrobiliśmy z nich naleśnikowy makaron. Wyszedł cudownie wiosenny lunchbox. Łączy smaki tego, co właśnie dojrzewa w ogrodzie Water & Wine w którym ostatnio byłam (możecie o nim przeczytać tutaj). Jest też zupełnie dobry dla dorosłych, którzy mogą w pracy wyciągnąć kolorowe pudełko i chociaż raz zjeść zbilansowany posiłek.
Czas przygotowania: 30 minut
Składniki na 1 pudełko:
8 pomidorków koktajlowych
1/2 kulki mozzarelli lub 6 małych kulek
pesto:
1 ząbek czosnku
5 łyżek oliwy z oliwek
1 łyżka płatków migdałowych
szczypta soli
garść liści bazylii
naleśniki:
1 jajko
1/2 szklanki mąki
szczypta soli
1/2 szklanki mleka
1/4 szklanki wody gazowanej
1. Przygotowujemy ciasto na naleśniki. Miksujemy jajko, mąkę, sól, mleko na gładką masę. Pod koniec dodajemy wodę gazowaną. Na suchej patelni smażymy cienkie naleśniki.
2. Naleśnik zwijamy w rulonik i kroimy w plasterki o szerokości ok. 3 mm.
3. Ząbek czosnku wyciskamy do misy blendera. Dodajemy oliwę i płatki migdałowe. Miksujemy. Pod koniec dodajemy listki bazylii i miksujemy na średnich obrotach (na najwyższych obrotach liście zrobią się brązowe).
4. Pomidorki przekrawamy na pół lub na ćwiartki. Mozzarellę dużą kroimy w kostkę, a małą przekrawamy na pół.
5. Mieszamy naleśniki z pesto, mozzarellą i pomidorkami. Przekładamy do pudełka.
6. Pozostały naleśnik może być śniadaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny!
M+A