wtorek, 4 czerwca 2013

Makaron soba w sosie fistaszkowym (na ciepło lub zimno)

Dzisiaj szybkie i oryginalne danie: makaron z masłem orzechowym, sosem sojowym i fistaszkami. Co ciekawe - świetnie smakuje nie tylko na gorąco ale i na zimno. Ciepła kolacja w domu - jeśli porcja okaże się zbyt duża jak na głód domowników - może się sprawdzić jeszcze następnego dnia jako lunchowa przekąska w pracy. W sosie jest zielona herbata, choć musi być naprawdę mocno aromatyczna, żeby jej smaku nie przykrył imbir, czosnek i sos sojowy.
Przepis pochodzi z najnowszego numeru Food Network Magazine


Czas przygotowania: 25 minut

Składniki:
1 opakowanie makaronu soba 
2 łyżki oleju z pestek winogron
2 ząbki czosnku
1 cm świeżego imbiru
3 łyżki sezamu
1 łyżeczka chilli (opcjonalnie)
3/4 szklanki mocnej zielonej herbaty
4 czubate łyżki masła orzechowego
3 łyżeczki brązowego cukru
1/4 szklanki sosu sojowego
3 łyżki octu ryżowego
1 duża marchewka
3 łyżki oleju sezamowego
1/2 szklanki niesolonych fistaszków


Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Imbir i czosnek drobno siekamy. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu. W czasie, gdy makaron się gotuje, przygotowujemy sos. Na patelni rozgrzewamy olej z pestek winogron, dodajemy posiekane czosnek i imbir, smażymy 1 minutę ciągle mieszając, dodajemy sezam i chilli i smażymy jeszcze 30 sekund. Na patelnię ostrożnie wlewamy zieloną herbatę, dodajemy masło orzechowe, brązowy cukier, sos sojowy, ciągle mieszamy do połączenia składników. Patelnię zdejmujemy z ognia, dodajemy marchewkę, ocet ryżowy, olej sezamowy, połowę fistaszków. Makaron odcedzamy, mieszamy z sosem. Serwujemy obsypane orzeszkami. Orzeszki dobrze jest wcześniej uprażyć wlewając na patelnię 1 łyżkę oleju z pestek winogron, wrzucając fistaszki i mieszając, aż nabiorą złotego koloru. Jeśli nie mamy czasu, możemy tę czynność pominąć. Makaron serwujemy od razu na ciepło, ale możemy go też przykryć folią spożywczą, ostudzić i podawać zimny jako sałatkę. W każdej wersji jest pyszny.

6 komentarzy:

  1. Makaron z masłem orzechowym, ooo bosko, coś dla mnie! Już dawno miałam upichcić coś podobnego. Muszę zabrać się do pracy :D Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda tylko, ze makaron na diecie nisko weglowodanowej to zło!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe połączenie smakowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super połączenie! miałam jeszcze selera naciowego - idealnie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe połączenie, chyba się skuszę i spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A