piątek, 18 listopada 2011

Tort bezowy z owocami leśnymi

Swój pierwszy tort bezowy z kremem kawowym M. zrobiła na wieczór panieński przyjaciółki. Zdając sobie sprawę z ułomności piekarnika postanowiła wykorzystać gotowe spody bezowe. Są o tyle dobre, że oszczędzają sporo czasu i o tyle złe, że łatwo się rozpadają i smakują głównie cukrem. Przepis na ten tort znaleźlismy na blogu Moje Wypieki (osobiście uważam, że Pani Dorota zasługuje na nagrodę prezydenta za propagowanie domowych wypieków i udowadnianie ludziom, że bycie domowym cukiernikiem może być łatwe i przyjemne).
Jeśli zdecydujecie się - tak jak my tym razem - przygotować własne bezy, to radzimy zrobić to dzień wcześniej. Tu wiele jest kwestią piekarnika. Najlepsze są te z termoobiegiem, bo bezy szybciej się w nich suszą. Niektóre przepisy zalecają pieczenie bezy przez godzinę w wyższej temperaturze, a potem suszenie przez następne 2-3 godziny w niższej; w innych podawany jest po prostu długi czas pieczenia przy około 120 stopniach...
Chrupiące bezy, pyszny krem, który idealnie gra ze słodyczą blatów. Tort radzimy zjeść tego samego dnia - po nocy spędzonej w lodówce beza mięknie. Zamiast owoców leśnych, można użyć truskawek. Pod żadnym pozorem nie należy pomijać owoców - są czymś więcej niż dekoracją, bez nich tort robi się nieznośnie słodki i kremowo mdły.



Czas przygotowania: 40 minut
Czas pieczenia bez: 3 godziny

Składniki:
6 białek
1 3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka skrobii ziemniaczanej
250 g serka mascarpone
250 ml kremówki
3 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
50 owoców leśnych

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 140 stopni Celsjusza. Na papierze do pieczenia rysujemy 2 okręgi o średnicy 25 cm. 
Białka ubijamy na sztywną pianę, stopniowo dodajemy cukier ciągle ubijając, na koniec dodajemy sok z cytryny, skrobię i delikatnie mieszamy. Wykładamy pianę na blachę, trzymając się okręgów wykreślonych na papierze do pieczenia. Gotowe blaty wstawiamy do piekarnika, pieczemy godzinę, a potem obniżamy temperaturę do 100 - 110 stopni i suszymy około 2 godzin. Po tym czasie uchylamy drzwiczki piekarnika i pozwalamy bezom wyschnąć. Po godzinie suszenia spody bezowe można przewrócić jeśli by się okazało, że nie są wystarczająco suche. Zaraz po upieczeniu gorące bezy mogą się wydawać wilgotne, więc nie panikujmy.
Pora na przygotowanie kremu. W łyżce gorącej wody rozpuszczamy kawę i studzimy. Śmietankę ubijamy na sztywno, dodajemy mascarpone, kawę i cukier. Ubijamy do powstania jednolitej gęstej masy. Gotową masą przekładamy tort i smarujemy wierzch, na którym układamy owoce leśne lub truskawki. 

3 komentarze:

  1. to niesprawiedliwe że takie pyszności robicie a jesteście tak daleko :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy1/29/2012

    Dziekuje szwagierce i szwagrowi za ten urodzinowy tort, i chociaz jestescie politycznie nie poprawni to tort byl dobry

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy1/29/2020

    czy pieczemy bezę z termoobiegiem?

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A