Ale oczywiście nie przesadzajmy - tapenada, którą proponujemy sprawdzi się również o innych porach roku i bez towarzystwa wyszukanych trunków. Można z nią zrobić kanapkę do pracy.
Czas przygotowania: 10 minut
Składniki:
8 suszonych fig
¾ szklanki wody
160 g czarnych oliwek bez pestek
2 łyżki kaparów
1 łyżka soku z cytryny
1 ½ łyżki musztardy francuskiej
1 ząbek czosnku
1/3 szklanki oliwy z oliwek
sól (opcjonalnie)
Figi kroimy w ósemki, wykrawamy ogonki, zalewamy wodą i gotujemy na wolnym ogniu, aż zmiękną. Odcedzamy. Czosnek drobno siekamy. Do misy blendera wrzucamy figi, czarne oliwki, kapary, sok z cytryny, musztardę francuską, czosnek (dobrze jest przecisnąć go przez praskę) i oliwę z oliwek. Metodą pulsacyjną (włączamy blender na 2 sekundy, wyłączamy, znowu włączamy na 2 sekundy, itd.) blendujemy do uzyskania drobno posiekanej masy (ale nie puree!). Wkładamy do miseczki lub słoiczka, przykrywamy i zostawiamy w lodówce na kilka godzin. Solimy do smaku, jeśli jest taka potrzeba. Podajemy ze świeżą bagietką, brioszką lub tostami.
Bardzo ciekawe połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńciekawa przekąska, wygląda apetyczne:)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie (i zapewne tak smakuje) :D Fantastyczny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńCzy oliwek ma być 160 sztuk? Tak niestety wynika teraz z opisu. Mam jednak nadzieję, że zwyczajnie zagubiło się Wam to "g", oznaczające gramy, bo liczenie tych czarnych maleństw zapewne doprowadziłoby mnie do obłędu ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za czujność. Jasne, że 160 g ;))
OdpowiedzUsuń