wtorek, 21 stycznia 2014

Chrupkie pieczywo z ziarnami

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad zrobieniem własnego chrupkiego pieczywa? Nie chodzi nam o zostawienie chleba na tydzień i czekanie, aż sczerstwieje i stanie się nieznośnie chrupki. W tym akurat mamy spore doświadczenie - i nie wymaga to specjalnych przepisów. Zrobiliśmy jednak ostatnio pieczywo typu "jestem za gruba, muszę się odchudzać, więc jem tylko coś co nie przypomina normalnego chleba". Jest to wypiek banalny w przygotowaniu. Trzeba go tylko naprawdę cienko rozwałkować, bo inaczej będzie przypominał zakalec lub inny piekarniczy niewypał. Wałki w dłoń i do dzieła!
Przepis pochodzi z książki Signe Johanssen Scandilicious - Baking. W końcu ojczyzną chrupiących podpłomyków jak te jest właśnie Skandynawia...



Czas przygotowania: 40 minut

Składniki:
150 g mąki orkiszowej
150 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
100 g mąki żytniej
50 g otrąb owsianych 
3 łyżki oleju 
2 łyżeczki soli morskiej
200-250 ml mleka

Posypka:
3 łyżki sezamu
2 łyżki siemienia lnianego
1 łyżka maku
2 łyżki kminku w ziarnach
1 łyżka ziaren anyżu
2 łyżeczki soli morskiej

W misce mieszamy wszystkie rodzaje mąki z otrębami, solą i olejem. Cały czas mieszając powoli dodajemy tyle mleka, żeby z ciasta dało się uformować kulę (i nie więcej, bo będzie klejące). U nas wystarczyło 200 ml. Wyrabiamy ciasto ręką kolejną minutę i dzielimy na 6 części. Z każdej z nich formujemy placuszek o średnicy ok. 10 cm, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 45 minut.
W międzyczasie w miseczce mieszamy wszystkie składniki posypki.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza. Blaszkę na której będziemy piec podpłomyki wykładamy papierem do pieczenia. Z lodówki wyjmujemy 1 schłodzony placuszek. Na blaszkę wysypujemy 1 i 1/2 łyżki ziaren, kładziemy placek i wałkujemy aż do grubości ok. 2 mm, co jakiś czas obracając ciasto tak, by ziarenka wbiły się w podpłomykowe ciasto.
Gotowy placek wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 8 minut (aż się zezłoci). W czasie, gdy jeden placek jest w piecu, przygotowujemy drugi (można placek wywałkować na papierze położonym na stole i przełożyć go na blaszkę tuż przed pieczeniem). Placki wyjęte z pieca przekładamy na kratkę i studzimy - stygnąc stają się chrupkie.

3 komentarze:

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A