Dziś Dzień Czekolady, czyli dzień jedzenia bez wyrzutów sumienia!
Z tej okazji Manufaktura Czekolady Chocolate Story przygotowała niespodziankę dla Czytelników Crust and Dust. Rozsiądźcie się wygodnie, przygotujcie coś do picia i dajcie się porwać czekoladowej opowieści.
Manufaktura Czekolady Chocolate Story to prawdziwy raj dla miłośników czekolady. Powstają tutaj niezwykłe tabliczki. Niezwykłe, bo każda tabliczka od początku do końca robiona jest w polskiej fabryce. Proces produkcji czekolady wygląda dokładnie tak, jak 150 lat temu kiedy to zaczęto produkować czekoladę w tabliczkach.
Do Manufaktury trafiają ziarna kakaowca z Ameryki Środkowej, Ameryki Południowej i Afryki. Wszystkie są ręcznie selekcjonowane po to, by wyeliminować ziarna mogące zepsuć końcowy smak kostki czekolady. Następnie ziarna są prażone i jest to kluczowy proces w produkcji czekolady - prażenie pozwala wydobyć z ziarna to, co najlepsze. Prażenie może również zepsuć ziarno (zupełnie jak w przypadku kawy). Uprażone ziarna kakaowca są kruszone. Następnie odwiewa się łupinki, a serce ziarna miażdży przez 4 godziny. Potem czekoladę się konszuje przez 60 godzin. Konszowanie to proces mający na celu doskonałe połączenie składników poprzez pozbycie się wody. Dzięki konszowaniu czekolada traci kwasowość. Następnie czekoladę się hartuje - podgrzewa, studzi i ponownie podgrzewa, żeby miała jednolitą strukturę i pięknie błyszczała. Bez drogi na skróty.
Rok temu rozmawialiśmy z właścicielami Manufaktury o produkcji czekolady, o złej famie "gorzkiej czekolady", o ziarnach. Niezwykle czekoladowy wywiad jest dostępny TUTAJ i bardzo zachęcamy do przeczytania.
Te wszystkie zabiegi sprawiają, że nagle Twój język i podniebienie odczuwa różnicę między czekoladą zrobioną z kakao z Ghany, a czekoladą z Dominikany. To naprawdę niezwykłe doświadczenie poczuć jak wyjątkowa i różna może być czekolada.
Manufaktura Czekolady jest miejscem w którym można poczuć się jak... Charlie w Fabryce Czekolady albo Willie Wonka. Można samodzielnie skomponować czekoladę idealną - najpierw wybieramy rodzaj czekolady (deserowa czy mleczna), potem kraj pochodzenia ziaren, a na końcu dodatki. My w Dniu Czekolady objadamy się dokładnie tym, co lubimy najbardziej - Adam czekoladą z Dominikany z kandyzowaną pomarańczą, kardamonem i orzechami laskowymi, a ja deserową czekoladą z Ghany z dodatkiem kandyzowanej cytryny i włoskich orzechów.
KONKURS
Jeśli uwielbiasz czekoladę, chcesz poznać tych, którzy na co dzień mają kontakt z ziarnami kakaowca, jeśli chcesz samodzielnie wykonać własną czekoladę pod ich czujnym okiem, weź udział w konkursie.
1. Wejdź na stronę Manufaktury Czekolady Chocolate Story.
2. Otwórz zakładkę "skomponuj tabliczkę."
3. Zdecyduj jak smakowałaby Twoja czekolada idealna.
4. W komentarzu na blogu napisz z jakiego ziarna zrobiona byłaby Twoja czekolada i jakie dodatki idealnie by do niej pasowały. Jeśli na stronie brakuje Twego wymarzonego składnika, nie szkodzi - napisz o nim.
5. Po opublikowaniu komentarza, prześlij na nasz adres e-mail [crustanddust (maupa)gmail.com) swoje dane: imię, nazwisko, telefon kontaktowy i przepis, który pojawił się na blogu. Dzięki temu łatwiej będzie nam się skontaktować ze Zwycięzcą.
6. Na przepisy na czekoladę idealną czekamy do środy 15.04.2015 do północy.
7. 17.04.2015 opublikujemy zwycięski przepis. Ze Zwycięzcą skontaktujemy się osobiście.
8. Konkurs organizowany jest we współpracy z Manufakturą Czekolady Chocolate Story. Organizator nie pokrywa kosztów dojazdu.
ROZWIĄZANIE
Bardzo dziękujemy za kreatywne odpowiedzi. Na warsztaty może wybierać się Ewa Pielacińska, która proponuje ziarno z Dominikany 70%, z dodatkiem słodkich malin, kwaskowej cytryny oraz ostrym imbirem i nutką wanilii. Nagrodę pocieszenia za "wytrawne ziarno z Dominikany, do tego idealne połączenie, czyli kawa i kardamon. Żeby nie było zbyt wytrawnie, dla przełamania, porzeczka i maliny" otrzymuje pani Ewa. Gratulujemy!
ROZWIĄZANIE
Bardzo dziękujemy za kreatywne odpowiedzi. Na warsztaty może wybierać się Ewa Pielacińska, która proponuje ziarno z Dominikany 70%, z dodatkiem słodkich malin, kwaskowej cytryny oraz ostrym imbirem i nutką wanilii. Nagrodę pocieszenia za "wytrawne ziarno z Dominikany, do tego idealne połączenie, czyli kawa i kardamon. Żeby nie było zbyt wytrawnie, dla przełamania, porzeczka i maliny" otrzymuje pani Ewa. Gratulujemy!
Skomponowałam :) Czekolada Ghana 70%, porzeczka czerwona, malina, mięta i zielony pieprz. Trochę szaleństwo ze względu na wit.C i kolor czerwony/zielony - ale wiosna :) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńAnia D.
Skomponowałam i ja: Ziarno Hispaniola z Dominikany - czekolada deserowa, maliny, migdały, ciasteczka, przyprawa piernik, a dodatek: "Dziękuję" - zawsze mamy blisko siebie Kogoś Komu warto podziękować:)
OdpowiedzUsuńRześko, słodko i aromatycznie:)
Agata Krawczyk:)
Dla mnie deserowa - bo zbytniej słodkości nie lubię - Ghana 70%. Wanilia dla słodkości aromatu, Orzechy laskowe - do pochrupania i podbicia aromatu prażonych orzechów, Prażone ziarno kakao - dla wytrawności, Sól - idealna do karmelowego aromatu... mmmm..... rozmarzam się....
OdpowiedzUsuńZe względu na fakt iż jestem fanką prostoty - choć czasem wyrafinowanej i wymyślnej - to i tak prostoty ;-)
OdpowiedzUsuńWybrałam czekoladę deserową Ghana 70% a jako dodatek do niej pralinę (karmel + migdały), Myślę że byłaby to idealna kompozycja ze względu na gorzki smak czekolady i słodkość praliny na wierzchu = no i piękny efekt wizualny ;-)
Z przykrością stwierdzam że neistety pralina nie jest dostępna jako dodatek - ale kto wie, moze już niedługo ;-)
Wybrałam czekoladę mleczną [Ekwador 44%], bo słodyczy nigdy nie za wiele! ;) Do tego aromatyczne maliny i cytryna, a dodatkowo orzechy nerkowca, kawa i cynamon. Wszystkie ukochane przeze mnie smaki w jednej tabliczce. :) Na jednej na pewno bym nie poprzestała. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWybrałam wytrawne ziarno z Dominikany, do tego idealne połączenie, czyli kawa i kardamon. Żeby nie było zbyt wytrawnie, dla przełamania, dorzucam porzeczkę i maliny. Omomomo! Uwielbiam to połączenie smaków i uwielbiam czekoladę, więc.... Cóż. Dla mnie pyszka.
OdpowiedzUsuńDominikana z nutami śliwki i tytoniu, podkręcona ostrym smakiem imbiru i odrobiny gałki muszkatołowej, jednocześnie złagodzona wanilią i słodką papają - tabliczka dla spragnionych wrażeń i nowych doznań!
OdpowiedzUsuńMoja czekolada na dzisiejszy kwietniowy, nieco chłodny wieczór:
OdpowiedzUsuńziarno z Dominikany 70%, z dodatkiem słodkich malin, kwaskowej cytryny oraz ostrym imbirem i nutką wanilii.
Jak szaleć to szaleć :))) A może uda się rozgrzać dzięki takiej mieszance ;)
Dzień dobry :) jako czekoladę idealną wybrałabym deserową czekoladę z ziarnami kakaowca z Ghany dopełnioną smakiem słodkiego, orzeźwiającego mango, delikatnych orzechów nerkowca, aromatycznej kawy oraz okruszków słonego karmelu ( okruszków nie ma w spisie możliwych opcji ) – smaki odległe od siebie o tysiące kilometrów w jednym ułamku czekoladowego uśmiechu :)
OdpowiedzUsuńNo wiadomo,ze idealne polaczenie smakow to maslo orzechowe z najlepszym kakao,dlatego w mojej tabliczce znalazloby sie kakao z Ghany 70% i orzechy ziemne oraz szczypta czerwonego pieprzu,zeby dodac calosci "pazura".A gdyby tak zamiast orzechow wkomponowac w tabliczke "maziaj" z masla orzechowego...och,coz by to byla za eksplozja smaku!
OdpowiedzUsuńA ja będę naprawdę wybredny i powiem tak, że chciałbym spróbować czekolady na bazie kakao Chucao, czyli wenezuelskiej odmiany kakao z północy. Ponoć to miejsce, bo nazwa pochodzi od miejsca, gdzie pojawiły się pierwsze plantacje kakaowca, ok. 1500 roku, zaraz po przybyciu tam Hiszpanów.
OdpowiedzUsuńOczywiście ten komentarz traktuje tylko jako pomysł na przyszłość. Szukałem kiedyś czekolady na bazie tej odmiany kakao, znalazłem tylko jakieś z USA i to za ok. 50 złotych za tabliczkę. Zdecydowanie wolałbym spróbować czegoś tańszego, wytwarzanego w Polsce.
Przepraszam, chodzi o Chuao.
OdpowiedzUsuńPanie Jakubie, a czy próbował Pan już Porcelany? To jedna z najrzadziej spotykanych odmian. Chucao pewnie ma zaporowe ceny stąd te 50 dolarów za tabliczkę. Nie ma też gwarancji, że czekolada w Polsce byłaby tańsza. Wie Pan doskonale, że od ziarna do tabliczki proces jest długi i kosztowny (transport, cła, niewielka ilość ziaren). Poza tym, z tego co mi wiadomo jest ogromny problem z dostawami ziarna kakao, bo wielcy gracze (np. Barry Callebaut) mają większą moc przetargową i procentom bardziej się opłaca współpraca z nimi i niechętnie sprzedają ziarna mniejszym firmom. Bardzo mi przykro, ale nie mam pojęcia gdzie można dostać takei ziarno w Polsce. Ale proszę próbować porcelany, naprawdę jest inna niż pozostałe ziarna. Serdeczności!
Usuń