sobota, 28 sierpnia 2010

Tarta z serem korycińskim

Zgodnie z obietnicą, publikujemy przepis z dodatkiem musztardy pomidorowej, o której pisaliśmy poprzednio. Ale tak naprawdę ta tarta może się obejść i bez tego specjału (choć oczywiście ze stratą dla podniebienia); ma ważniejszego bohatera - ser koryciński. Chcemy o nim słówko napisać, bo pochodzi z tego samego regionu co my. Zresztą, za sprawą stowarzyszenia producentów i obrotnego wójta Korycina robi coraz większą furorę i można go dostać na różnych jarmarkach z regionalnym jadłem w całej Polsce (oczywiście jest wtedy co najmniej dwa razy droższy niż na Podlasiu). Ser koryciński jest dość twardy, ma mleczną barwę, lekko wysuszoną skórkę i niepozorne dziurki w środku. Jest dość słony (zresztą, sprzedawcy zwykle mają kilka bryłek sera o różnym stopniu "wysolenia") i rozpływa się w ustach. Przypomina trochę twardy ser kozi. Wyróżnia się naturalnym, wiejskim smakiem, zwłaszcza w zalewie różnych żółtych serów bez wyrazu, które sprzedają w sklepach.
Z naszej bryłki sera korycińskiego, kupionej na giełdzie rolnej w Białymstoku zrobiliśmy tartę, w której serowi towarzyszą pomidory i cukinia - trzeba korzystać póki i jedno i drugie są świeże i tanie. To warzywne połączenie już nieraz nam się świetnie sprawdziło, naprawdę polecamy.



Czas przygotowania: 25 minut
Czas pieczenia: 5 + 35 minut 

Składniki:
Kruchy spód:
  3/4 szklanki mąki pszennej
  3/4 szklanki mąki pełnoziarnistej żytniej lub pszennej
  1/2 kostki masła
  1 łyżeczka soli
  1 jajko
 
Nadzienie:
  30 dkg cukinii
  2 pomidory
  1 duża kulka mozarelli
  15 dkg sera korycińskiego
  1 łyżeczka tymianku
  2 łyżeczki musztardy pomidorowej
  sól
  pieprz
  3 łyżki octu balsamicznego
  2 łyżki oliwy z oliwek
  2 jajka
  4 łyżki mąki
  8 łyżek mleka

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Formę do tarty smarujemy masłem. Wszystkie składniki na kruchy spód mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Wylepiamy formę ciastem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 5 minut.
Cukinię i pomidory myjemy. Cukinię kroimy w plasterki grubości ok. 3 mm. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, dodajemy cuknię i przewracając od czasu do czasu czekamy, aż plasterki zmiękną. Na koniec dolewamy ocet balsamiczny, mieszamy tak, żeby cukinia go wchłonęła i posypujemy solą. Pomidory kroimy w plastry, podobnie mozarellę. Ser koryciński najlepiej pokroić w kostkę.
Kruchy spód po wyjęciu z piekarnika smarujemy cienką warstwą musztardy pomidorowej, układamy kolejno: mozarellę, cukinię, pomidory i ser koryciński. Przyprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem. 
Z jajek, mąki i mleka robimy jednolitą "zalewę" (najpierw jajka z mąką, potem dopiero mleko - dzięki tej kolejności unikniemy grudek) i równomiernie lejemy ją na tartę. Wstawiamy do piekarnika. Masa jajeczna powinna się ściąć, a kostki sera korycińskiego na wierzchu tarty powinny się delikatnie zarumienić. Smacznego!

5 komentarzy:

  1. Jeżeli został jeszcze jakiś okruszek tej tarty to ja poproszę. Boska!

    OdpowiedzUsuń
  2. z pewnością zniknęła zaraz po przygotowaniu. u mnie, chociaż nie wiadomo jak gorąca, wyparowałaby w kilkadziesiąt sekund ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. całkowicie mnie przekonuje to smakó połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. żebym wcześniej o tym serze wiedziała, to bym szukała na naszym jarmarku... :<

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy1/13/2011

    W Warszawie można kupić ser koryciński w Specjale Wiejskim: http://www.specjalwiejski.pl/warszawa.php

    Ja znam i polecam sklep przy Placu Wilsona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A