poniedziałek, 6 grudnia 2010

Kokosowa panna cotta

Panna cotta już gościła na naszym blogu. Tym razem jest to wariacja na jej temat, ponieważ część śmietanki zastąpiliśmy mlekiem kokosowym. Dzięki niemu deser nabrał zupełnie innego smaku, był delikatniejszy i mniej zwarty. Jest to dobry pomysł na urozmaicenie tego prostego deseru. Lepiej wybrać normalne, gęstsze mleko kokosowe - a nie mleko light. Tę panna cottę podawaliśmy z musem z pomarańczy i persymony, ale można też podawać ją bez żadnych dodatków. Jeśli koniecznie chcecie ją urozmaicić bardziej, spróbujcie zblendować Wasze ulubione owoce. Do białego koloru pasują wszystkie kolory owoców... Niezależnie od tego, jakich użyjecie, na pewno będzie pyszne. W końcu jako dzieci wszyscy uwielbialiśmy musy owocowe! 


Czas przygotowania: 15 minut
Czas oczekiwania: minimum 3 godziny

Składniki:
100 ml śmietanki 30% lub 36%
200 ml mleczka kokosowego
100 ml mleka
70 g cukru
2 łyżeczki żelatyny
1/2 szklanki wody

Żelatynę wsypujemy do kubka z wodą i dokładnie rozpuszczamy. Odstawiamy. Przygotowujemy dwa rondelki. W jednym doprowadzamy do wrzenia śmietankę i mleko kokosowe, a w drugim mleko z cukrem. W trakcie podgrzewania mleka należy je mieszać, żeby nam się nie przypaliło. Zagotowane śmietankę z mlekiem kokosowym i mleko łączymy z żelatyną. Mieszamy energicznie przez około minutę po to, żeby żelatyna się dobrze rozpuściła. Studzimy i jeszcze ciepły płyn wlewamy do salaterek lub lampek do wina. Wstawiamy do lodówki, żeby deser stężał. Przed podaniem sugerujemy wyjęcie go na kilka minut z lodówki, żeby panna cotta się delikatnie ogrzała i nabrała delikatności.

7 komentarzy:

  1. mmm... coz za pyszny deser:) i te smaki, kokos, pomarancza... pysznosci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm, panna cotta! Ukochane smaki, w dodatku w egzotycznym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z takim musem owocowym musiało być pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  4. ten owocowy mus dodaje tej szanownej pannie niezwykłego seksapilu xd

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy przenigdy nie jadłam tego kremowego deseru. chyba mam czego żałowac..

    OdpowiedzUsuń
  6. mniammi... i śliczne macie zdjęcia - i na głównej i w notkach, coś pięknego.

    OdpowiedzUsuń
  7. taka typowo wakacyjna :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A