Drożdżówki z serem chodziły za M. od dłuższego czasu. Kiedyś kupiła jedną w pobliskiej piekarni, ale sztuczny aromat waniliowy skutecznie ją powstrzymał przed kolejnymi nieudanymi zakupami. Dzisiaj znowu sobie o nich przypomniała, więc zaczęła szukać przepisu. Znalazła jeden bardzo kuszący, ale wtedy przypomniała sobie, że mąki wystarczy jej na pół porcji. Osiem drożdżówek (bo tyle wyszło) zdecydowanie wystarczy. Używała sera do sernika Dr. Oetkera. Taki ser wymaga mniej pracy i jest delikatniejszy niż twaróg. Właśnie dlatego te drożdżówki wydają się szlachetniejsze niż takie kupowane w piekarni.
Jednocześnie M. uświadomiła sobie drożdżówkową różnicę kulturową między Białymstokiem a Warszawą. Otóż w Białymstoku drożdżówka to ciasto drożdżowe, takie duże - i nic więcej. Małe bułeczki drożdżowe ze słodkim nadzieniem to po prostu bułki słodkie. Mamy bułki słodkie z dżemem, makiem, serem. Jeśli więc będziecie w białostockim sklepie i poprosicie o drożdżówkę, nie zdziwcie się, kiedy Pani poda solidny kawał drożdżowego placka.
.Czas przygotowania: 25 minut
Czas oczekiwania: 1 1/2 godziny
Czas pieczenia: 20 minut
Składniki:
250 g mąki pszennej
7 g drożdży suchych
10 g miodu
2 jajka
125 ml mleka
35 g miękkiego masła
1/8 łyżeczki soli
200 g sera twarogowego
1 żółtko
1/4 szklanki cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego
Mąkę, drożdże, sól mieszamy. Mleko podgrzewamy tak, żeby można było włożyć do niego palec i się nie poparzyć. Mleko, miód, jedno jajko ubijamy. Do sypkich składników dodajemy masło i składniki płynne. Zagniatamy ciasto do momentu, aż będzie elastyczne. Nam zajęło to 10 minut. Przekładamy do miseczki wysmarowanej olejem, przewracamy ciasto na drugą stronę tak, żeby całe było pokryte olejem, przykrywamy czystą ściereczką. Odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Wyrośnięte ciasto uderzamy pięścią i dzielimy na 8 równych części. Z każdej części formujemy kuleczkę. Wszystkie kuleczki kładziemy na blaszce zostawiając między nimi odstępy. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 20 minut. W tym czasie przygotowujemy masę serową ucierając ser, cukier puder, żółtko i cukier waniliowy na jednolitą masę. W wyrośniętych bułeczkach robimy spory dołek za pomocą szklanki, tzn. przykładamy szklankę na środek kulki, dobrze dociskamy uważając, żeby nie przerwać ciasta. Powstałe w ten sposób wgłębienie wypełniamy serem. Pozostałe jajko roztrzepujemy i smarujemy nim brzegi bułeczek. Bułeczki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 20 minut.
właśnie takie drożdżówki pamiętam z podstawówki :)
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńtakie wlasnie drozdowki jadalam jak bylam mala:) Twoje wygladaja super pysznie:)
OdpowiedzUsuńAż mnie zatkało.
OdpowiedzUsuńNawet nie przepis, bo przecież jet to klasyka..
Ale już nie pamiętam jak dawno temu jadłam takie drożdżówki.. wieki!
Pycha! Właśnie upieklismy na popołudnie z babcią. Smakuje lepiej niż w podstawówce, bo nie ma lukru i nie jest tak przeraźliwie słodkie. Buziaki z Torunia!
OdpowiedzUsuń