Z czym kojarzy Wam się kuchnia amerykańska? Z hamburgerami, hot-dogami, muffinami, pancakesami i brownies? A może z czymś jeszcze?
Za każdym razem, kiedy słyszę, że Amerykanie jedzą śmieci, strasznie się wkurzam. To prawda, mają mnóstwo barów szybkiej obsługi, w sklepowych zamrażarkach zamykają chyba wszystkie popularne potrawy gotowe do podgrzania, ich ciasta i ciastka ociekają kolorowym lukrem. Czy to znaczy, że nikt tam nie gotuje i absolutnie nie umie przygotować prawdziwej uczty? Czy to, że ludzie pracujący gotują mało znaczy, że nie gotuje tam nikt?
Jeśli sobie wyobrazimy rozmiar tego kraju, krajobraz etniczny i możliwości, jakie daje natura, zrozumiemy, że babcia gotująca wnukom obiad w Teksasie prawdopodobnie wyczaruje coś zupełnie innego niż babcia z Luizjany czy Nowego Jorku. I przypomnimy sobie, skąd pochodzi chili con carne, fajita, bagles, grillowane żeberka w pysznym sosie czy nachos. W przeddzień Święta Dziękczynienia, które Amerykanie obchodzą w czwarty czwartek listopada, postaramy się zaprezentować na naszym blogu dania kuchni amerykańskiej. Kuchni, która rzeczywiście bogata jest w dania ciężkostrawne, ale która łączy różne tradycje kulinarne - przede wszystkim angielską, francuską, hiszpańską, indyjską, niemiecką, duńską, żydowską.
Zaczniemy od Chicken Pot Pie - amerykański klasyk idealny na jesień czy zimę. Jest to krem z kurczaka i warzyw przykryty warstwą ciasta. Masło i śmietana nadają mu delikatny smak. Można go przygotować z resztek pieczonego kurczaka, które akurat nam zostały i odpada nam obowiązek marynowania mięsa. Jeśli nie mamy takiego pieczonego kurczaka, możemy go po prostu ugotować w potrawce - jest to sposób, który prezentujemy my. Marchewka jest nieodłącznym składnikiem tego dania, ale zamiast groszku możemy użyć np. seler naciowy czy ziemniak.

Należy pamiętać, żeby ciasto przed nałożeniem na formę delikatnie naciąć. Czy zawartość formy może wypłynąć? Tak, jest to zupełnie naturalne. Czy można użyć ceramicznej formy do tarty lub naczynia żaroodpornego, jeśli nie mamy 9 ramekinów (bo tyle porcji wyjdzie z przepisu)? Oczywiście! Wtedy tylko trzeba będzie odkroić ciasto i każdemu łyżką wygrzebać nadzienie. Jeśli zostanie Wam trochę ciasta i będzie się Wam nudzić, możecie powykrawać z nich kształty i poprzyklejać. My na wierzch każdego chicken pot pie przykleiliśmy gwiazdkę. Chicken Pot Pie można odgrzewać - najlepiej w piekarniku.
Przepis jest kompilacją różnych przepisów znalezionych w sieci. Ciasto zrobiliśmy wg. wskazówek
Smitten Kitchen, proporcje rosołu i śmietanki są wypadkową sugestii zawartych w komentarzach, pomysł na użycie surowego kurczaka podsunął Gordon Ramsay w
Kuchniach Świata.
Enjoy :)
Czas przygotowania: 45 minut
Czas oczekiwania: minimum 1 godzina
Czas pieczenia: 40 minut
Składniki:
2 średnie piersi z kurczaka lub 1 większa
2 duże marchewki
1 średnia cebula
1/2 puszki groszku konserwowego
3 szklanki + 50 g mąki pszennej
1 kostka masła
2 szklanki bulionu drobiowego
1 szklanka śmietanki 30%
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki zimnej wody
1 jajko
sól
pieprz
2 łyżki oliwy z oliwek
Piersi z kurczaka myjemy, kroimy w kostkę o boku 2cm, posypujemy dwiema łyżeczkami soli, łyżeczką pieprzu, polewamy oliwą z oliwek, mieszamy, przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na minimum godzinę.
1/2 kostki masła siekamy na drobne kawałki. Trzy szklanki mąki mieszamy z łyżeczką soli i łyżeczką proszku do pieczenia. Dodajemy masło i wodę i szybko wyrabiamy. Wstawiamy do lodówki na minimum 30 minut. Kurczaka i ciasto możemy przygotować dzień wcześniej.
Marchewkę kroimy w drobną kosteczkę, cebulę siekamy, groszek odsączamy. Zagotowujemy bulion - najlepiej użyć swojego, ale jeśli nie mamy użyjmy kostki rosołowej (jedna kostka na dwie szklanki wody). Jajko roztrzepujemy z jedną łyżką wody.
W dużym garnku na małym ogniu rozpuszczamy masło, dodajemy cebulę i marchewkę. Mieszając raz na jakiś czas smażymy przez 10 minut, aż warzywa zmiękną. Po tym czasie wsypujemy mąkę i podsmażamy ją z warzywami przez dwie minuty cały czas mieszając. Po tych dwóch minutach zalewamy warzywa wrzącym rosołem, dodajemy śmietankę, przyprawiamy solą i pieprzem do smaku (nie podajemy konkretnych proporcji, bo M. nie lubi soli, a nadużywa pieprzu) i mieszając raz na jakiś czas (co około 30 sekund, żeby nam nie przystało) gotujemy kolejne 10 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 180 stopni, a blaszkę wykładamy papierem do pieczenia - jeśli bardzo lubimy myć blaszkę, to nie musimy. Po upływie 10 minut, do "potrawki warzywnej" dodajemy kurczaka i groszek. Gotujemy kolejne 5 minut mieszając bardzo często. "Potrawka" będzie gęstniała, a więc ryzyko przypalenia będzie większe.
Zewnętrzny brzeg naczynia w którym będziemy robić pot pie (lub naczyń, jeśli używamy ramekinów) smarujemy roztrzepanym jajkiem. Dzięki temu w trakcie pieczenia ciasto będzie się przyklejało do ścianek.
Z lodówki wyjmujemy ciasto i rozwałkowujemy na kształt koła o średnicy 3 cm większej niż średnica naczynia. Jeśli używamy ramekinów, wykrawamy pojedyncze kółka o średnicy 2 cm większej niż średnica ramekina. Środek każdego kółka delikatnie nacinamy - my zrobiliśmy trzy promieniste nacięcia.
Do naczynia wlewamy gorącą zawartość garnka wypełniając je po brzeg, przykrywamy je ciastem dobrze dociskając do ścianek i smarujemy roztrzepanym jajkiem. Nie przejmujcie się, jeśli ciasto pod wpływem temperatury naczynia będzie się topiło na jego brzegach - jeśli tylko są posmarowane jajkiem, na pewno się przykleją. Naczynia ustawiamy na blaszce, którą wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 40 minut - zawartość naczynek powinna bulgotać, a brzegi nabrać złotego koloru.