Brukselki zawojowały Halę Mirowską. Chodzimy tam podglądać jak ładnie wyglądają między pomarańczowymi dyniami, czerwonymi jabłkami. Uwielbiamy jesień i te wszystkie kolory.
Brukselkę pamiętamy z dzieciństwa jako element zupy jarzynowej. Jakoś niespecjalnie się nią interesowaliśmy, bo zawsze wydawała nam się nieco gorzka. Pewnego dnia w jakimś bardzo mądrym artykule przeczytaliśmy, że jest coś takiego jak "test brukselki". Chodzi o to, że daje się ludziom do zjedzenia troszeczkę brukselki i prosi o opisanie smaku. Jeśli badani wyczuwają gorycz, mają wrażliwe kubki smakowe. Jako Ci, którzy nie zastanawiają się nad kubkami tylko nad przyjemnością jedzenia, zapraszamy na pyszne linguine z boczkiem i brukselką. Szybkie, sycące i smaczne!
Czas przygotowania: 35 minut
Składniki:
250 g makaronu linguini
400 g brukselki
50 g wędzonego boczku w cienkich plastrach
Sos beszamelowy:
250 ml mleka
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
20 g masła
20 g mąki pszennej
sól
pieprz
Brukselkę myjemy, ewentualnie pozbawiamy najbardziej zewnętrznych liści. Gotujemy w
osolonej wodzie ok. 10 minut – aż zmięknie.
W czasie, gdy brukselka się gotuje przygotowujemy sos beszamelowy. Mleko z gałką muszkatołową zagotowujemy. W drugim rondelku rozpuszczamy masło, zdejmujemy z ognia, wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy. Powoli dolewamy gorące mleko, nie przerywając mieszania i wstawiamy rondel na palnik. Ciągle mieszając gotujemy aż do uzyskania gęstego białego sosu. Doprowadzamy go do wrzenia, zmniejszamy ogień do minimum i ciągle mieszając gotujemy około 1 minuty. Zdejmujemy z ognia, doprawiamy solą i pieprzem do smaku i przykrywamy folią spożywczą (dobrze, żeby dotykała powierzchni sosu).
Ugotowaną na miękko brukselkę odcedzamy i studzimy przelewając zimną wodą. Wyjmujemy brukselki z wody, przekrajając większe główki na pół. Boczek kroimy nawąskie paski i podsmażamy na patelni. Gdy z boczku wytopi się już trochę tłuszczu i zacznie brązowieć, wrzucamy na patelnię brukselki, doprawiamy pieprzem i smażymy wszystko razem ok. 5-7 minut, aż z boczku wysmażą się chrupiące skwarki, a brukselka zacznie brązowieć (byle nie za mocno).
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. Do odcedzonego makaronu dodajemy beszamel, dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem według uznania. Na talerzach rozkładamy makaron z sosem a na nim układamy brukselkę z boczkiem.
osolonej wodzie ok. 10 minut – aż zmięknie.
W czasie, gdy brukselka się gotuje przygotowujemy sos beszamelowy. Mleko z gałką muszkatołową zagotowujemy. W drugim rondelku rozpuszczamy masło, zdejmujemy z ognia, wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy. Powoli dolewamy gorące mleko, nie przerywając mieszania i wstawiamy rondel na palnik. Ciągle mieszając gotujemy aż do uzyskania gęstego białego sosu. Doprowadzamy go do wrzenia, zmniejszamy ogień do minimum i ciągle mieszając gotujemy około 1 minuty. Zdejmujemy z ognia, doprawiamy solą i pieprzem do smaku i przykrywamy folią spożywczą (dobrze, żeby dotykała powierzchni sosu).
Ugotowaną na miękko brukselkę odcedzamy i studzimy przelewając zimną wodą. Wyjmujemy brukselki z wody, przekrajając większe główki na pół. Boczek kroimy nawąskie paski i podsmażamy na patelni. Gdy z boczku wytopi się już trochę tłuszczu i zacznie brązowieć, wrzucamy na patelnię brukselki, doprawiamy pieprzem i smażymy wszystko razem ok. 5-7 minut, aż z boczku wysmażą się chrupiące skwarki, a brukselka zacznie brązowieć (byle nie za mocno).
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. Do odcedzonego makaronu dodajemy beszamel, dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem według uznania. Na talerzach rozkładamy makaron z sosem a na nim układamy brukselkę z boczkiem.
Wygląda apetycznie, muszę spróbować. Co prawda nie mam makaronu linguini, ale sądzę, że może być dobre spagetti.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłem i muszę powiedzieć............MEGA DOBRE!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMega się cieszymy :)))
Usuń