Lemon curd to krem cytrynowy na bazie jajek i masła. Nie wymaga wielkich kompetencji cukierniczych, a jedynie uwagi. Po prostu, trzeba mieszać krem dopóki zgęstnieje, a potem szybko przelać do słoiczka lub miseczki. Nie można go zostawić w gorącym garnuszku, bo jajka zaczną się ścinać i zamiast kremu idealnie gładkiego, jednolicie żółtego, otrzymamy żółty krem z białawymi farfoclami. Ten przepis jest wypadkową kilku przepisów znalezionych na blogach, a przypisywanych Nigelli. Jest idealny jako dodatek do drożdżówek, sernika, ciasteczek, tart, naleśników. Nie można go jednak długo trzymać w lodówce, bo nadzwyczajnie lubi przywłaszczać sobie zapachy lodówkowych sąsiadów. Słoiczek lemon curd w Marks&Spencer kosztuje 11 złotych. Możecie więc go kupić, jest zacny. Ale możecie oszczędzić i zrobić go sami.
Czas przygotowania: 7 minut
Składniki:
3 jajka
3/4 szklanki świeżego soku z cytryny
1/3 szklanki cukru
4 łyżki masła
Z cytryn wyciskamy sok, wlewamy do rondelka, dodajemy cukier, masło. Jajka roztrzepujemy w miseczce, dodajemy do garnuszka. Cały czas mieszając podgrzewamy masę na małym ogniu, a kiedy pojawią się na jej powierzchni bąbelki gotujemy ciągle mieszając kolejne 5 minut. Gęsty krem wlewamy do czystego słoiczka. Studzimy i wykorzystujemy wedle potrzeb i uznania.
mmmm pyszne :) nie robiłam, nie jadłam ale wiem, ze by mi posmakował :)
OdpowiedzUsuń