piątek, 8 marca 2013

Sernik z pomarańczowo-cynamonową nutą

Jakiś czas temu pisaliśmy o polskich serach zagrodowych (post dostępny tu). Dzisiaj chcemy Wam przedstawić jeden z najlepszych twarogów, jakie jedliśmy - tłusty, kremowy, delikatny, naturalnie, bezpretensjonalnie kwaskowaty. Twaróg od Pana Pilcha dostaliśmy w prezencie od sklepu Sery Polskie. Mamy niezłe porównanie, bo raz na jakiś czas dostajemy prawdziwy wiejski twaróg od naszej cioci. Twaróg, który jest produkowany z nieodtłuszczonego krowiego mleka. Krowa cioci, jak na prawdziwie wiejską krowę przystało, żywi się trawą, sianem i samymi wspaniałościami. W końcu daje mleko rodzinie, a nie mleczarni. Twaróg powstaje wtedy, kiedy zostaje mleko i wiadomo, że większej ilości już nikt nie wypije. Ciocia robi wszystko sama tak, jak nauczyła ją jej mama, więc cały ten proces (od krowy począwszy, na twarogu skończywszy) zupełnie nie spełnia wymogów Unii Europejskiej... Pewnie dlatego jest pyszny.
Twaróg cioci ma w sobie większe i mniejsze grudki i bywa przez to mało kremowy. Twaróg Pana Pilcha jest wyjątkowo jednolity - przez to jest rzemieślniczym majstersztykiem. Nie mogliśmy się powstrzymać i kawałeczek spałaszowaliśmy tak po prostu - tylko z miodem. Wiemy również, że ten twaróg jest stworzony do paschy. Gienio Mientkiewicz też to odkrył i opisał w "Kukbuku", więc nie chcieliśmy powtarzać jego pomysłów i zrobiliśmy sernik. Taki, jak lubimy - delikatny, kremowy, z nutką pomarańczy (z myślą o A.) i cynamonu (z myślą o M.). Sernik nie ma żadnego spodu - nie chcieliśmy, żeby cokolwiek odwracało uwagę naszych kubków smakowych od twarogu. Twaróg Pana Pilcha możemy polecić z czystym sumieniem.


Czas przygotowania: 20 minut
Czas pieczenia: 1 godzina
Czas oczekiwania: co najmniej 12 godzin

Składniki (wszystkie mieć temperaturę pokojową):
900 g twarogu od Pana Pilcha
4 jajka
100 g masła
200 g cukru
2 łyżki świeżo otartej skórki z pomarańczy
1 łyżeczka ekstraktu pomarańczowego
1 łyżka cynamonu
3 łyżki mąki pszennej

Ser mielimy dwukrotnie (dzięki temu będzie jeszcze delikatniejszy).
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni Celsjusza. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia, a boki dokładnie smarujemy masłem. W piekarniku na najniższej półce ustawiamy blaszkę, a na niej naczynie żaroodporne. W czajniku zagotowujemy ok. 2 litrów wody, wlewamy do naczynia stojącego w piekarniku. Na wyższej półce ustawiamy blaszkę. Zabieramy się za sernik. 
Mikserem na średnich obrotach ucieramy masło z cukrem na jasną i puszystą masę (ok. 5 minut). Dodajemy dwa jajka, miksujemy do uzyskania jednolitej masy. Do miski dodajemy ser, ekstrakt pomarańczowy, skórkę pomarańczową, mąkę pszenną i cynamon, pozostałe 2 jajka i miksujemy do uzyskania jednolitej masy. Gotową masę przekładamy do tortownicy i wygładzamy jej powierzchnię. Tortownicę stawiawiamy na wyższej półce piekarnika. Pieczemy 10 minut w 180 stopniach, zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy kolejne 50 minut. Uwaga! Czas pieczenia zależy od piekarnika. Piekarnik należy wyłączyć, kiedy sernik będzie ścięty z brzegu, a jego środek pozostanie galaretowaty. Jak to sprawdzić? Trzeba delikatnie potrząsnąć tortownicą i zobaczyć gdzie sernik się "trzęsie", a gdzie jest już ścięty i się nie rusza. Kiedy brzeg sernika jest ścięty, a środek pozostaje surowy, wyłączamy piekarnik, nie otwieramy drzwiczek i zostawiamy sernik na 15 minut, potem delikatnie uchylamy drzwiczki i czekamy, aż sernik się ostudzi - około 2 godzin. Ostudzony sernik wkładamy do lodówki na co najmniej 5 godzin (najlepiej na całą noc), wyjmujemy i kroimy nożem wcześniej zanurzonym we wrzątku i osuszonym - dzięki temu sernik będzie miał równe brzegi i nie będzie się kruszył. Trzymanie sernika w lodówce jest bardzo ważne - dzięki temu sernik nabiera delikatności i staje się aksamitnie kremowy. 

1 komentarz:

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A