Lubimy świeże pieczone ryby. Są delikatne, soczyste, świetnie pachną i wyglądają smakowicie. Dzisiejszy pstrąg jest idealny na letnie dni - pomarańcza doda świeżości, a rozmaryn przeniesie na pachnącą ziołami łąkę. Możecie go podać z pieczonymi ziemniakami czy świeżą bagietką. Sałatka z pomarańczą to bardzo prosty dodatek, który z czystym sumieniem polecamy do pieczonych ryb.
Czas przygotowania: 30 minut
Składniki:
2 pstrągi (tusze)
2 pomarańcze
2 gałązki rozmarynu
2 łyżki masła
sałata lodowa
4 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka octu balsamicznego
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni Celsjusza. Pstrągi myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym. Pomarańcze myjemy. Z jednej ścieramy skórkę, a potem obieramy z pozostałej skórki. Drugą pomarańczę też obieramy. Obie kroimy w plasterki o szerokości ok. pół centymetra. W środek każdego pstrąga wkładamy 2 lub 3 plastry pomarańczy, gałązkę rozmarynu i 1 łyżkę masła. Wierzch i spód ryby delikatnie smarujemy oliwą z oliwek (zostawiamy 2 łyżki do sałatki). Układamy na blasze. Wierzch każdego pstrąga posypujemy startą skórką z pomarańczy. Wstawiamy wszystko do piekarnika na 20 minut. W czasie, gdy ryba się piecze, przygotowujemy surówkę. Sałatę myjemy i suszymy. Pozostałe plastry pomarańczy kroimy w kostkę, dodajemy do sałaty, mieszamy z 2 łyżkami oliwy z oliwek i 1 łyżką octu balsamicznego. Z piekarnika wyjmujemy rybę. Podajemy z sałatką.
wow !
OdpowiedzUsuńcudowny przepis !
musi obłędnie smakować ten pstrąg ;)
super pomysł, odmiana po cytrynie
OdpowiedzUsuńO tak, odmiana bardziej słodka i radosna
UsuńZnacznie lepsze rozwiązanie niż z cytryną, dla mnie jest zbyt gorzkie w połączeniu z cytryną.
OdpowiedzUsuńJeżeli cytryna nie ma skórki, raczej nie jest gorzkie.
UsuńEwa, to świetnie, że odkryłaś "swój smak" :) Cieszymy się bardzo.
OdpowiedzUsuńhmmm pyszności
OdpowiedzUsuńpomarańcze i ryba to naprawdę dobre połączenie:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWczoraj zrobiłam, znajomi jedli i wzdychali z zachwytu, dziękuję! Ja tylko dodam, że w przepisie nie ma nic o soli, ja się złamałam i delikatnie osoliłam, bo bałam się, że ten brak to zapomnienie, a nie koncepcja. Natomiast jestem ciekawa, czy rzeczywiście oryginalnie ma być bez soli?
OdpowiedzUsuńAsia, my po prostu używamy mało soli i ocet balsamiczny nam wystarczył, ale myślę, że odrobina soli tylko poprawiła smak ryby. Bardzo się cieszymy, że wszystkim smakowało! Dla takich komentarzy warto blogować! dziękujemy :)
Usuńczy jest jakis sens robic takie danie uzywajac samych filetow bez skory ? jakos nie mozemy sie przekonac do takiej ryby w calosci ;)
OdpowiedzUsuńJasne, że jest sens. Wystarczy obłożyć filety owocami i ziołami i zapiec.
Usuńdziekuje za odpowiedz :)
UsuńBardzo fajne połączenie smaków, polecam wszystkim, którzy lubią nie tylko dobrze zjeść ale przede wszystkim delektować się wspaniałym smakiem i aromatem. Super przepis! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękujemy, Emilka!
OdpowiedzUsuń