Babka jest dobra nie tylko na Wielkanoc. Dzisiaj przepis na całkiem prostą babkę o smaku piernika, pełną marcepanu i kawałków jabłek.
Przepis wpadł nam do głowy w sobotni poranek, kiedy zorientowaliśmy się, że mamy przygotować coś słodkiego na spotkanie z przyjaciółmi. Chcieliśmy zrobić tort makowy, ale nie da się zrobić tortu w 2 godziny jednocześnie sprzątając ze stołu, podnosząc okruchy, angażując dzieci do pomocy, próbując zapobiec katastrofie oparzeniowej z rozgrzanym piekarnikiem w roli głównej. A musieliśmy coś przygotować, bo Pani Domu, do którego byliśmy zaproszeni, wysłała takiego pięknego smsa: "Przynieście coś słodkiego. Uwielbiam Wasze wypieki".
Pożegnałam się z pomysłem na tort makowy i zaczęłam kombinować - w końcu wypieki to moja działka. Na Mikołajki dostałam wymarzoną formę do "bundt cake", czyli taką nieco spłaszczoną formę do babki z kominem. Blaszka wylądowała na blacie, więc trzeba było pomyśleć czym ją wypełnić. Składniki miały być Świąteczne i zaskakujące. Najbardziej zaskakująca była przyprawa do piernika, potem marcepan - wiem, wiem, moja kreatywność nie zna granic! Jabłka dodałam, bo leżały sobie i czekały na poranną jaglankę. Dałam im nowe perspektywy!
Przepis wpadł nam do głowy w sobotni poranek, kiedy zorientowaliśmy się, że mamy przygotować coś słodkiego na spotkanie z przyjaciółmi. Chcieliśmy zrobić tort makowy, ale nie da się zrobić tortu w 2 godziny jednocześnie sprzątając ze stołu, podnosząc okruchy, angażując dzieci do pomocy, próbując zapobiec katastrofie oparzeniowej z rozgrzanym piekarnikiem w roli głównej. A musieliśmy coś przygotować, bo Pani Domu, do którego byliśmy zaproszeni, wysłała takiego pięknego smsa: "Przynieście coś słodkiego. Uwielbiam Wasze wypieki".
Pożegnałam się z pomysłem na tort makowy i zaczęłam kombinować - w końcu wypieki to moja działka. Na Mikołajki dostałam wymarzoną formę do "bundt cake", czyli taką nieco spłaszczoną formę do babki z kominem. Blaszka wylądowała na blacie, więc trzeba było pomyśleć czym ją wypełnić. Składniki miały być Świąteczne i zaskakujące. Najbardziej zaskakująca była przyprawa do piernika, potem marcepan - wiem, wiem, moja kreatywność nie zna granic! Jabłka dodałam, bo leżały sobie i czekały na poranną jaglankę. Dałam im nowe perspektywy!
Takim oto sposobem powstała babka z marcepanem, kawałkami jabłek i przyprawą do piernika. Okazała się rewelacyjna. Jabłka w towarzystwie marcepanu smakowały trochę jak rodzynki - wszyscy pytali skąd takie dziwne rodzynki, więc domyślam się, że chodziło im raczej o jabłka niż marcepan... Przyprawa do piernika dodała babce smaku polskich Świąt, bo ten marcepan to jednak nie do końca polski pomysł na Boże Narodzenie...
W każdym razie, naszą spontaniczną babkę robimy na Święta ponownie. Jest pyszna, szybka i może spokojnie konkurować z innymi szybkimi ciastami - zebrą czy murzynkiem. Można ją oczywiście piec w klasycznej tortownicy z kominem.
W każdym razie, naszą spontaniczną babkę robimy na Święta ponownie. Jest pyszna, szybka i może spokojnie konkurować z innymi szybkimi ciastami - zebrą czy murzynkiem. Można ją oczywiście piec w klasycznej tortownicy z kominem.
Czas przygotowania: 15 minut
Czas pieczenia: 40-50 minut
Składniki:
150 g miękkiego masła
1/2 szklanki cukru
2 jajka
1/4 szklanki mleka
2 1/2 szklanki mąki
1 łyżka proszku do pieczenia
1 czubata łyżka sklepowej przyprawy do piernika lub 1 czubata łyżeczka domowej
2 jabłka
200 g marcepanu
2 łyżki oleju
2 łyżki oleju
5 łyżek cukru pudru
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Blaszkę smarujemy 2 łyżkami oleju. Jabłka obieramy i kroimy w kostkę o boku 1 cm. Marcepan kroimy tak samo jak jabłka. Mikserem na wysokich obrotach ubijamy na puszystą masę masło z cukrem - około 3 minut, dodajemy jajka, mleko i ubijamy do połączenia składników. W oddzielnym naczyniu mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia i przyprawą do piernika. Dodajemy marcepan i delikatnie mieszamy (po to, żeby marcepan był otoczony w mące i od razu nie stworzył marcepanowej kulki w środku ciasta). Do masy maślano-jajeczno-cukrowo-mlecznej dodajemy mąkę z marcepanem i jabłka. Mieszamy łyżką do połączenia składników. Masa będzie gęsta. Wykładamy ją na blaszkę. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 40-50 minut, aż patyczek włożony w ciasto po wyjęciu będzie czysty. Jeszcze gorącą przekładamy na talerz. Studzimy i obsypujemy cukrem pudrem.
Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuń