piątek, 12 grudnia 2014

Makowe podkówki

"Moja mamusia zawsze robiła topielca na Boże Narodzenie". Mój tata.
"U nas na Wigilię to zawsze mamy makóweczki z topielca". Pani Ania.
"Nie wiesz co zrobić z makiem? Zrób topielca!" Ciocia.

Oczywiście, że miałam ochotę zrobić tego topielca, gdybym tylko umiała. Ale nie umiałam. Znałam teorię każącą wsadzić surowe ciasto drożdżowe do zimnej wody. Nie miałam jednak pojęcia co mam robić dalej. Czy to ciasto miałam wsadzić w ścierce? Czy mam je trzymać w tej wodzie, aż tylko delikatnie wychyli się ku górze? Czy po wyjęciu ciasto mam wyrabiać długo? Czy ta breja, którą mam na blacie kiedykolwiek stanie się jednolitą drożdżówką?
Topielca zrobiłam z przepisu Szymanderskiej, której postanowiłam wybaczyć inny przepis, który kiedyś skutecznie zniechęcił mnie do drożdżowego. Wszystko wydawało mi się czarną magią, byłam niesamowicie ostrożna i uratował mnie spokój i wiara, że się uda. Skoro udawało się babci Tosi, pani Ani i cioci, musiało się udać też mnie. Z podanych składników otrzymałam 40 podkówek o średnicy 7 cm. Użyłam masy makowej z przepisu na makowiec, ale z braku czasu można użyć masy makowej z puszki. 

Kilka rad dotyczących topielca, czyli ciasta drożdżowego z wody:
1. ciasto wkładamy do miski z bardzo zimną wodą
2. ciasta nie owijamy ścierką
3. miskę stawiamy w ciepłym miejscu
4. czekamy, aż ciasto wypłynie na górę (zajmuje to około 30 minut)
5. Po wyciągnięciu ciasta z miski odstawiamy je na 5 minut.
6. Po tym czasie ciasto zaczynamy wyrabiać nie przejmując się, że jest trochę rzadkie. Po 5 minutach powinno nabrać jednolitej konsystencji. Jeśli nie nabiera, zostawcie je w spokoju na kolejne 5 minut.
7. Topielec nigdy nie ma tak jednolitej struktury jak zwykłe drożdżowe. Jest bardziej kleisty i trzeba to zaakceptować.
8. W trakcie pieczenia na cieście pojawiają się mikroskopijne bąbelki. Ciasto w ten sposób rośnie. Wygląda inaczej niż zwyczajna drożdżówka.
9. Topielec niezwykle długo zachowuje świeżość.


Czas przygotowania: 40 minut
Czas oczekiwania: 30 minut

Składniki:
1/2 kg mąki pszennej
250 g masła
100 g cukru
40 g drożdży
5 łyżek ciepłego mleka
2 jajka
cukier puder do oprószenia

Masa makowa
z przepisu na makowiec  lub z puszki

Do miski kruszymy drożdże, dodajemy cukier i ciepłe mleko. Mieszamy dokładnie, przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy na 10 minut. W tym czasie rozpuszczamy masło i studzimy je.
Do drożdży dodajemy mąkę, rozpuszczone masło i jedno jajko. Wyrabiamy do otrzymania jednolitej masy, która odchodzi od rąk/miski. Z ciasta formujemy kulę.
Dużą miskę napełniamy zimną wodą. Wkładamy ciasto i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni Celsjusza. Ciasto wyciągamy z wody, odkładamy na blat i pozwalamy mu odpocząć przez 5 minut. Wyrabiamy je przez minutę, aż nabierze zwartej konsystencji. Ciasto wałkujemy na placek o grubości 3 mm. Wykrawamy z niego kółka szklanką lub wykrawaczką o średnicy ok. 7 cm. Na środek każdego okręgu wkładamy łyżkę masy makowej, składamy na pół i delikatnie dociskamy brzegi.
Jajko wbijamy do kubeczka i rozkłócamy. Gotowe makówki smarujemy rozkłóconym jajkiem. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy na złoty kolor - około 10 minut. Wyciągamy z pieca i studzimy. Jeśli chcemy, część z nich możemy zamrozić. Gotowe podkówki oprószamy cukrem pudrem.


3 komentarze:

  1. sabuszka12/12/2014

    30 lat żyję na świecie, a jeszcze takich cudów nie widziałam!! Dzięki za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już poprzedni przepis jest na mojej liście 'do zrobiebia' a wygląda no to że i ten by się tam dobrze odnalazł ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja te podkówki już jem wzrokiem :) nie są skomplikowane do zrobienia. Nadają się akurat na święta do kawy

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A