piątek, 25 grudnia 2015

Niezwykła Wigilia

Wigilia kojarzy nam się ze stołem zasłanym śnieżnobiałym obrusem, który po krochmaleniu ma takie charakterystyczne zagięcia, z dźwiękiem łamanego opłatka, intensywnym smakiem barszczu z grzybami i zapachem miodu i piernika. Smaki, zapachy, chwile, które kojarzą nam się ze Świętami są bezcenne i bardzo trudno byłoby nam z nich zrezygnować. Zdecydowanie jesteśmy tradycjonalistami w kwestii Świąt Bożego Narodzenia. 


szef Marek Flisiński

W tym roku po raz kolejny Marek Flisiński, szef kuchni restauracji Water and Wine w Nałęczowie przygotował dla nas absolutnie niezwykłą Wigilię. Jeśli popatrzycie na menu, zauważycie zupełnie tradycyjnie dania. Rzeczywiście, składniki były bardzo tradycyjne, ale sposób ich połączenia był niecodzienny. Wigilia w Water and Wine to nie tylko smaki, aromaty, tekstury. Wigilia w Water and Wine to przede wszystkim doświadczenie stołu. Po pierwsze, sposób przygotowania stołu - każde danie podane było na niezwykłym talerzu (wszystko widać na fotografiach), który podkreślał kolory potrawy. Talerze są robione na zamówienie specjalnie dla tej restauracji.  Po drugie - szkło i sztućce. Po trzecie - kelnerzy. Za każdym razem, kiedy widzę kelnerów współpracujących ze sobą, podających dania gościom w tym samym czasie (dokładnie w tym samym czasie), potrafiących opowiadać o daniach mam poczucie, że to zawód niezwykły. Zawód, który jest niedoceniany. To wszystko jest dowodem na to, że szef kuchni tworzy nie tylko smaki, ale przede wszystkim atmosferę. 



Wigilia w Water and Wine to doświadczenie niecodzienne. W doborowym towarzystwie ambasadorów Cisowianki mogliśmy cieszyć się nie tylko wspaniałym jedzeniem, ale przede wszystkim swoim towarzystwem. 

A oto zrekonstruowane wigilijne dania - pokaz tego, jak tradycja może inspirować. 


Skóra z troci i kawior z jesiotra. 


Herbatka z pęczaku przygotowana w syfonie (czyli zamiast alternatywnego sposobu parzenia jednorodnej kawy, mieliśmy pokaz parzenia jednorodnego jęczmienia) 


Grzanki z ziaren, mus z raków i majonez z nasturcji


Śledzik. Idealny śledź z olejem lnianym i majonezem tymiankowym. 


Tatar z raków i puder z kopru. 


Bezglutenowe pierogi z czarnej rzepy z pianą z palonego masła i grzybami. 





Tatar z węgorza, żółtko sous-vide, foie gras i ogórek. 



Pieczony ziemniak, trufla, kawior, kiszone rydze, barszcz grzybowy. Najlepszy grzybowy barszcz, jaki jadłam! 


Ryba po grecku. Żabnica, mus z marchewki, pomidorów, palona pietruszka.


Pora na deser. Pure z dyni, piana z białej czekolady z żubrówką, czekoladowa kruszonka. 


Buraczak. Bezglutenowa brioszka, lody makowe, piana z buraka cukrowego.


Lody z topinambura, masło z orzechów laskowych, obierki i mleko z topinambura. 

2 komentarze:

  1. Anonimowy12/26/2015

    Oj jadłabym, jadła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiej wigilii to ja jeszcze nie widziałam. Musiało być przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A