piątek, 6 czerwca 2014

Zupa cebulowa na białym winie

Zupa cebulowa to chyba najbardziej znane danie kuchni francuskiej. Poza tym, jakieś 6-8 lat temu była obowiązkową pozycją w menu większości polskich jadłodajni. Zawsze z kawałkiem bagietki (czasem chleba tostowego - tutaj spuścimy zasłonę milczenia) i serem. My lubimy ją bez sera i bez bagietki. Wtedy jest dużo lżejsza i jakoś estetyczniej wygląda (pewnie dlatego, że nie jesteśmy wielkimi fanami sera oblepiającego brzegi miski). 
Cebulowa to zupa idealna na małe przyjęcia. Wystarczy niewiele składników, kilka chwil i efekt "wow" gotowy. Jeszcze jedna uwaga: nie używajcie bulionu w kostce, bo nie będzie smakować tak szlachetnie. Mówcie co chcecie, ale kostka zostawia taki specyficzny film na języku i zębach, którego nie da się pomylić z niczym innym...


Czas przygotowania: 70 minut

Składniki:
3 łyżki masła
4 cebule
2 ząbki czosnku
2 liście laurowe
1 szklanka białego wina
3 łyżki mąki pszennej
1 litr rosołu wołowego

dodatki (opcjonalnie):
 bagietka i 100 g sera gruyere

Czosnek i cebule obieramy. Czosnek drobno siekamy, cebule kroimy w cienkie plastry. Na patelni rozgrzewamy masło i wrzucamy pokrojoną cebulę. Podgrzewamy na wolnym ogniu, aż cebula zmięknie i nabierze słomkowego, nawet jasnobrązowego koloru - potrwa to około 25 minut. Dodajemy czosnek i smażymy jeszcze 1 minutę. Na patelnię wlewamy wino, dodajemy liście laurowe i odparowujemy. Kiedy płynu będzie już niewiele, posypujemy cebule mąką i nadal smażymy ciągle mieszając około 2 minut.  Zawartość patelni przekładamy do garnka, dodajemy rosół wołowy i ciągle mieszając doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy 15 minut na wolnym ogniu. Bagietkę kroimy w plastry, a ser ścieramy na tarce o dużych oczkach. Zupę wlewamy do żaroodpornych naczyń. Do każdego talerza wkładamy plaster bagietki, obsypujemy go serem i wstawiamy do piekarnika z grzaniem od góry. Wyjmujemy, kiedy ser i bagietka są zapieczone - zajmie to około 3 minut.


2 komentarze:

  1. Kuszące. Mój Mąż jest fanem zupy cebulowej, koniecznie z serem;), muszę jak najszybciej wypróbować ten przepis. P.s. Ja do zup często dodaje swoją własną, domową kostkę rosołową- sól, mięso i warzywa- naturalnie i bez glutaminianów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dostaliśmy kiedyś taką domową kostkę rosołową i była super. Chyba musimy sobie zrobić ją ponownie :)

      Usuń

Dziękujemy za odwiedziny!
M+A