Kiedy widzę ciemnoczerwone "jesienne" maliny i pękate borówki czuję, że muszę zrobić jakiś deser. Zwykle kończy się na tarcie z mascarpone i owocami leśnymi. Jeśli już robię jakiś mus do owoców, to tylko taki intensywny z ciemnej czekolady. Ostatnio miałam okazję spróbować piekielnie słodkiego i pysznego musu z czekolady karmelowej przygotowanego przez Janusza Profusa, Maestro Czekolady Wedel. Generalnie, nie jestem wielką fanką bardzo słodkich czekolad. Jednak od czasu, kiedy pokochałam mus z chałwy i białej czekolady autorstwa Agaty Wojdy, postanowiłam się nie uprzedzać. Słodycz karmelu idealnie równoważy nieco kwaskowaty smak malin i podkreśla orzeźwiającą nutę borówek. Faktury deserowi nadają kawałki ciasteczek z czekoladą. Najpierw czujesz na języku słodycz karmelu, potem zaczynasz chrupać ciastka i wtedy pod językiem pękają maliny i borówki spychając karmel na dalszy plan. Teraz można sobie wyobrazić co kryje się pod nieco nudną nazwą "mus karmelowy."
Czas przygotowania: 15 minut
Czas oczekiwania: 2 godziny
Składniki:
180 g czekolady Karmellove
250 g śmietanki 36%
8 ciasteczek z kawałkami czekolady
5 łyżek malin
5 łyżek borówek
4 kawałki karmelowego Ptasiego Mleczka (opcjonalnie)
Przygotowujemy 4 pucharki. Ciastka kruszymy i na dno każdego pucharka wsypujemy 1/2 pokruszonego ciasteczka. Czekoladę łamiemy na kawałki, wkładamy do metalowej miseczki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej (miseczkę stawiamy na garnku z gorącą wodą i mieszamy czekoladę do rozpuszczenia). Do rozpuszczonej czekolady dodajemy połowę śmietanki i dokładnie mieszamy. Resztę śmietanki ubijamy mikserem, aż osiągnie konsystencję delikatnego majonezu (nie ubijamy na sztywno!). Dokładnie mieszamy ubitą śmietankę z czekoladą. Gotowym musem napełniamy pucharki. Wstawiamy je do lodówki na 2 godziny. Po tym czasie pucharki wyciągamy z lodówki. Wierzch każdego obsypujemy pozostałymi ciasteczkami, układamy owoce i ewentualnie dekorujemy kostką Ptasiego Mleczka.
Mmm, musiał smakować bajecznie :) Takie super słodkie desery są idealne na jesienną chandrę :)
OdpowiedzUsuńGin, jest pyszny i spróbuj go zrobić. To naprawdę super proste ;) jak już będzie chłodniej, kup owoce (ja czasem dodaję pomarańcze) i popraw sobie dzień.
Usuń